Czy wiesz, że już niedługo na mapie Polski pojawi się… wyspa? Chodzi o sztuczny projekt na Zalewie Wiślanym. Jego powstanie łączy się z pracami nad przekopem Mierzei Wiślanej. Wyspa Esyjska, bo tak właśnie będzie się nazywać, jest nie tylko efektem ubocznym wspomnianych działań, lecz także będzie pełnić funkcję siedliska dla ptaków i roślin. Patrząc jednak na jej zdjęcia, mamy wrażenie, że ma szansę być też niemałą atrakcją.
Przeczytaj też: Zagraniczni turyści pokochali to nadbałtyckie miasto. Gdzie dokładnie znajduje się „polska riwiera”?
Co dziś jeszcze wiadomo na temat Wyspy Esyjskiej? Mowa o wyspie refulacyjnej, która powstała przy okazji budowy kanału żeglugowego niedaleko wsi Skowronki. Wyspa ta ma mieć powierzchnię około 200 ha i wysokość 2-3 m n.p.m. Nie jest też żadną tajemnicą, że piasek, który będzie się na niej znajdował, zostanie dostarczony z miejsca budowy Mierzei Wiślanej.
A skąd wzięła się nazwa tej wyspy? Z konkursu, który ogłosił minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, Marek Gróbarczyk. W pierwszym etapie wybrano 5 najlepszych propozycji (Estyjska, Rukwiel, Wodniczka, Bursztynowa i Brajana Chlebowskiego), a zwycięzcę wyłonili internauci w 2020 roku. Dodajmy, że nazwa „Estyjska” pochodzi od średniowiecznej nazwy Zalewu Wiślanego, czyli od Estmere. Niemniej oficjalną stanie się dopiero wtedy, gdy ogłosi to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Na zdjęciach robi wrażenie, prawda?
Przeczytaj też: W tych egzotycznych zakątkach średni koszt pobytu jest niższy niż nad Bałtykiem