Grupa nowojorskich archeologów dosłownie oniemiała z wrażenia w trakcie przeprowadzania badań w pewnej starożytnej egipskiej świątyni. Ich oczom ukazał się nieprawdopodobny widok. Ujrzeli bowiem tysiące zmumifikowanych głów. Przeważały baranie łby, jednakże znaleziono wśród nich także głowy psów, jeleni, strusi, kóz oraz krów.
Zobacz także: To czarujące imię wywodzi się z języka perskiego i oznacza „jaśmin”. Długo wierzono, że działa jak amulet szczęścia
Amerykańscy archeolodzy prowadzili od pewnego czasu badania w mieście Abydos zlokalizowanym w środkowo-wschodniej części Egiptu. W świątyni Ramzesa II położonej około 435 kilometrów od Kairu, natknęli się na nieprawdopodobne znalezisko. Były nim zmumifikowane głowy w gigantycznej ilości - naliczono ich ponad dwa tysiące. Naukowcy datują je na okres ptolemejski (332 – 30 p.n.e).
Głowy w żadnym razie nie znalazły się w świątyni przez przypadek. Miały być szczególnym darem upamiętniającym postać Ramzesa II, zwanego również Ramzesem Wielkim, którego uważano za jednego z najwybitniejszych faraonów.
Poza zmumifikowanymi zwierzęcymi głowami badacze odkryli w Abydos strukturę pewnej nietypowej budowli, która w dobie antycznej musiała onieśmielać swą skalą. Archeolodzy są zdania, że musiał być to pałac. Jego ściany miały grubość aż pięciu metrów. W fundamentach budynku odkopano wiele cennych rzeczy, wśród których znalazły się liczne posągi, papirusy oraz fragmenty odzieży, na przykład starożytne obuwie.
Źródło: Metro
Zobacz także: Niepokojące indonezyjskie święto Ma'nene. Mrozi krew w żyłach...
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie