W połowie września świat obiegła informacja o tym, że po blisko 50 latach uśpienia wybuchł wulkan. Cumbre Vieja, bo to o nim mowa, zniszczył dobytek wielu ludzi. Mówi się, że na ten moment zostało uszkodzone prawie 2700 budynków, a ponad 8000 mieszkańców wyspy La Palma musiało opuścić swoje domy. Co się stanie z tymi ludźmi? Hiszpański rząd zapowiedział już, że zbuduje dla nich nowe miasto.
Przeczytaj też: U wybrzeży Zanzibaru ma powstać 70. piętrowy budynek. Projekt budzi sporo kontrowersji
Co dziś wiadomo o nowym mieście? Metropolia ma powstać na obszarze 400 000 metrów kwadratowych. Na terenie tym planuje się budowę 543 budynków, w tym domu mieszkalne, centrum handlowe i sportowe, przychodnia lekarska czy kościół. Władze poinformowały też, że w mieście znajdzie się miejsce przede wszystkim dla mieszkańców Todoque oraz La Laguny, czyli rezydentów tych obszarów, które najbardziej ucierpiały przy erupcji wulkanu.
Co dziś dzieje się z ofiarami tej katastrofy? Większość z nich ulokowana została w placówkach organizacji charytatywnych lub hotelach. Niektóre osoby mają też do użytku domy, wybudowane z prefabrykantów. Niemniej na tę chwilę jest ich zaledwie 5. W najbliższej przyszłości liczba ma wzrosnąć do 12.
Dodajmy także, że choć siła aktywnego wulkanu słabnie, wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie erupcja się zakończy.
#volcano #eruption #LaPalma #LaPalmaVolcano #LaPalmaEruption #CumbreVieja The 6,800 hectares of La Palma are covered in ash, accounting for about 10% of the island's total area. pic.twitter.com/gBFqVcDvoe
— Aleksander Onishchuk (@Brave_spirit81) November 10, 2021