Szybkie randki w... samolocie. Tak linia lotnicza walczy z kryzysem

Bilety nie należą do najtańszych, a rozeszły się jak świeże bułeczki!
Szybkie randki w... samolocie. Tak linia lotnicza walczy z kryzysem
Fot. Unsplash
19.11.2020

Linie lotnicze zanotowały i wciąż notują olbrzymie straty w związku z pandemią koronawirusa i zakazami lotów. Wiele krajów w dalszym ciągu utrzymuje ograniczenia w przemieszczaniu się co oznacza, że samoloty nie mogą lądować na ich lotniskach. Mnóstwo flot zostało uziemionych, a pokłady maszyn, które wciąż latają niemalże świecą pustkami. 

Zobacz również: Najgorsza rzecz, jaką możesz zrobić na pokładzie samolotu

Trudno się zatem dziwić, że linie lotnicze są zmuszone dokonywać masowych zwolnień wśród swoich pracowników. Niestety i takie rozwiązanie może okazać się niewystarczające żeby wyjść z kryzysu obronną ręką i firmy ratują się na wszelkie możliwe sposoby. Na bardzo oryginalny pomysł wpadła pewna azjatycka linia lotnicza. Będzie oferować podróżującym loty donikąd, a ich motyw przewodni jest bardzo romantyczny. 

EVA Air oferuje szybkie randki w samolocie podczas lotów donikąd 

Chodzi o linie lotnicze EVA Air z Tajwanu. Firma wprowadziła do swojej oferty loty, które będą rozpoczynać się i kończyć na tym samym lotnisku. Jaki jest więc cel podróży? Poznawanie nowych osób i szukanie miłości. W czasie trwania lotu podróżujący będą brali udział w tzw. speed datingu, czyli szybkich randkach. 

Akcja nosi nazwę „Fly! Love is in the Air” i będzie miała trzy odsłony - w Boże Narodzenie, w Sylwestra oraz w Nowy Rok. Na pokładzie samolotu może znajdować się maksymalnie 40 pasażerów - 20 kobiet i 20 mężczyzn. Obowiązuje też przedział wiekowy, który wynosi 28-38 lat dla mężczyzn oraz 24-35 lat dla kobiet. 

W związku z pandemią COVID-19 EVA Air organizuje “udawane loty”, aby spełnić marzenia podróżujących o lataniu. Single nie tylko cieszą się podróżowaniem, ale też często marzą o poznaniu kogoś wyjątkowego - jak w romantycznym filmie 

- wyjaśniał Chiang Tsung-Weirzecznik firmy organizującej szybkie randki. 

Każdy lot startuje oraz kończy się na lotnisku w Tajpej, stolicy Tajwanu i trwa 3 godziny. Ale to nie koniec randek. Podróżujący spędzają ze sobą kolejne dwie godziny na lądzie. W samolocie randkowicze mogą liczyć na poczęstunek przygotowany przez Motoke Nakamura, szefa kuchni, który może pochwalić się gwiazdką Michellina. Pasażerowie powinni zakrywać usta i nos gdy nie spożywają posiłków. 

Podczas lotu zgodnie z ideą szybkich randek podróżujący będą mogli swobodnie przemieszczać się z miejsca na miejsce. Dzięki temu będą w stanie zapoznać się z wszystkimi osobami przebywającymi na pokładzie. Na koniec lotu wszyscy randkowicze będą mogli ocenić rozmówców i określić, z którymi osobami chcieliby spotkać się ponownie. Jeśli obie strony będą miały takie same odczucia dostaną do siebie namiary i będą w stanie same nawiązać kontakt. 

Akcja „Fly! Love is in the Air” już stała się prawdziwym hitem. Bilety na pierwszy lot rozeszły się w niecały tydzień, mimo że wcale nie należą do najtańszych. Kosz jednego biletu to ok. 1,1 tys. zł. 

Co sądzicie o takiej nietypowej akcji linii lotniczych? Skusilibyście się na taką podniebną randkę? 

Zobacz również: Ich trzecia randka trwa już... ponad 70 dni. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa

Polecane wideo

„10 kg nieszczęścia”. 19-latka żali się na swoje nietypowe kształty
„10 kg nieszczęścia”. 19-latka żali się na swoje nietypowe kształty - zdjęcie 1
Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 19.11.2020 14:02
Brzmi jak absurd w tych czasach jakie teraz są. Sam pomysł może i fajny, ale dziwne zestawienie w tych czasach, gdzie obecnie panuje jakiś chaos, restrykcje, zakazy nakazy i bieda.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie