Niektóre filmy sprawiają, że śmiejemy się do łez. Inne – że po seansie potrzebujemy kilku godzin (albo dni), by dojść do siebie. To właśnie o tych drugich będzie ten tekst. O filmach, które przytłaczają, przygnębiają i wywołują emocjonalny chaos. A jednak trzeba je obejrzeć, bo coś w nas zmieniają, otwierają oczy, uczą empatii, zostają w głowie na dłużej. Nie są łatwe w odbiorze, ale zostawiają ślad. Czasem właśnie o to w kinie chodzi.
Zobacz także: 10 najgorszych książek wszech czasów. Na liście aż 5 pozycji napisała jedna osoba