Serial „Dom z papieru” był absolutnym hitem Netflixa. Opowieść o grupie ośmiu zamaskowanych przestępców, którzy pod okiem tajemniczego Profesora napadają hiszpańską mennicę narodową, podbił serca widzów na całym świecie. Choć każda z postaci miała swój niepowtarzalny urok, użytkownicy streamingowej platformy szczególnie pokochali Berlina, czyli bohatera granego przez Pedro Alonso. Powstanie spin-offu z nim w roli głównej było więc kwestią czasu.
Przeczytaj też: „Emily w Paryżu”. Czy Alfie pojawi się w 5. sezonie? Głos zabrał twórca serialu
„Berlin” to spin-off „Domu z papieru”. Produkcja ta opowiada losy Berlina właśnie w czasach, gdy był w szczytowej formie i wraz ze swoim gangiem ukradł w Paryżu klejnoty warte ponad 40 milionów euro. Serial został tak ciepło przyjęty, że szybko okazało się, iż drugi sezon jest już zamawiany. Co dziś o nim wiemy?
Przede wszystkim Netflix oficjalnie potwierdził, że zdjęcia do drugiej części „Berlina” właśnie ruszyły. W roli głównej oczywiście ponownie zobaczymy Pedro Alonso. Nie jest już też żadną tajemnicą, że kontynuacja historii odbędzie się w Sewilli. I to w Hiszpanii wydarzy się kolejny skok… Wiadomo również, że widzowie poznają nowe postaci, a także przywitają stare, w tym między innymi Keilę, Damiana, Camerona, Roi czy Bruce.
Kiedy możemy się spodziewać drugiej części „Berlina”? Takich szczegółów jeszcze nie podano. Zakładamy jednak, że będzie to przełom 2025 i 2026 roku.
Przeczytaj też: „Squid Game” wciąż nie odpowiedziało na istotne pytanie...