„Emily w Paryżu” to absolutny hit Netflixa. Historia pewnej stylowej Amerykanki, która przenosi się do stolicy Francji, by podbić świat (nie tylko) marketingu, szybko zdobyła serca widzów na całym świecie. Nic więc dziwnego, że streamingowa platforma zdecydowała się już wyprodukować cztery sezony i zamówić piąty.
Na co możemy liczyć w kolejnych odsłonach przygód Emily Cooper? Pewne jest że na ekranie, poza Paryżem, pojawi się ponownie Rzym. Przypomnijmy bowiem, że tytułowa bohaterka za miłością i pracą przeniosła się właśnie do Wiecznego Miasta. Okazuje się jednak, że odtwórczyni roli Emily widziałaby swoją postać także w innym, europejskim mieście…
Przeczytaj też: Wow! Lily Collins doceniała na forum polską celebrytkę!
Lily Collins, czekając na kolejny plan zdjęciowy „Emily w Paryżu”, mieszkała w Londynie. Aktorka przeniosła się tam na kilka miesięcy, by przygotować się do swojego debiutu na West End w Barcelonie. Przy okazji 35-latka wyjawiła BBC, że chciałaby aby Emily Cooper podbiła również stolicę Wielkiej Brytanii.
Zdecydowanie poszłaby na Portobello Road i kupiła trochę antyków, oczywiście odwiedziłaby Big Bena i sklep z zabawkami Hamleys. Zdecydowanie spróbowałaby też dostać się do Pałacu Buckingham i chciałaby wypić herbatę z królem. Usiłowałaby zmusić strażników do uśmiechu, ale nie jestem pewna, czy byłaby w stanie to zrobić – powiedziała Lily.
Collins nie kryła również podczas rozmowy, że w Londynie czuje się jak w domu i że uwielbia siedzieć na przodzie piętrowego autobusu, obserwując widoki i przechodniów.
Myślisz, że producenci mogliby rozważyć taki scenariusz? My od razu widzimy powiązanie z Alfiem…
Przeczytaj też: W 5. sezonie „Emily w Paryżu” zabraknie jednej z głównych postaci?!
Wyświetl ten post na Instagramie
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej