„Emily w Paryżu” to historia przebojowej Amerykanki, która za pracą przeprowadza się do stolicy Francji. Menadżerka podbija jednak nie tylko rynek reklamowy, lecz również… męskie serca. Do tej pory w grze o uczucia tytułowej bohaterki rywalizowali Francuz Gabriel i Brytyjczyk Alfie. Teraz do gry dołączył Włoch Marcello.
Drugą część czwartego sezonu Emily spędza w Rzymie. I choć początkowo wyjazd wiązał się z wakacjami i romantyczną przygodą, w rzeczywistości wpłynął również na zawodowe życie dziewczyny. Emily (uwaga – spoiler!) w piątej części serialu poprowadzi bowiem włoski oddział agencji, w której pracuje. Jak możemy się domyślać, jednocześnie będzie kontynuować relacje z przystojnym przedsiębiorcą.
Przeczytaj też: Gabriel z „Emily w Paryżu” zagra w filmie kryminalnym. W takiej odsłonie jeszcze go nie widziałaś!
Dlaczego Emily zamieniła Paryż na Rzym? Początkowo mówiło się, że produkcja musi zmienić plan zdjęciowy ze względu na Igrzyska Olimpijskie, które organizowano w 2024 roku w stolicy Francji. Teraz jednak showrunner przeboju Netflixa ujawnia w rozmowie z TVLine, że chciał, aby główna bohaterka zbadała różnice kulturowe…
W momencie, w którym Emily poczuła się komfortowo w Paryżu, została niejako wrzucona do innego kraju, w którym doświadczy pewnych różnic kulturowych. Myślę też, że istnieją różnice kulturowe do zbadania między Francuzami i Włochami. To zupełnie nowy świat, ale nie oznacza to, że opuszczamy Paryż – powiedział Darren Star.
Źródło: elle.pl
Przeczytaj też: Sylvie z „Emily w Paryżu” dostanie swój serial?! Twórca mówi wprost
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie