10. sezon „Ślubu od pierwszego wejrzenia” właśnie zadebiutował na antenie TVN. Jakie wrażenia po pierwszym odcinku? Ekspertki-psycholożki przedstawiły trzy nowe uczestniczki. Ich przyszłych mężów poznamy dopiero w kolejnym wydaniu. Niemniej już dziś wiadomo, że… bliska kobieta jednej z bohaterek całkowicie skradła show i podbiła serca widzów.
Przeczytaj też: Ten polski serial zadebiutował w Australii, choć w naszym kraju nie miał jeszcze premiery
„Ślub od pierwszego wejrzenia” to program, który możemy oglądać od 2016 roku. O co chodzi w tym formacie? Mowa o pewnego rodzaju społecznym eksperymencie, gdzie przyszli małżonkowie, dobrani do siebie przez specjalistów, poznają się dopiero, wypowiadając słowa przysięgi. A wszystko to oczywiście pod bacznym okiem kamery. Poza tym widzowie mogą śledzić losy nowożeńców. Podczas wielkiego finału dowiadują się też, że to doświadczenie zakończyło się sukcesem i… brakiem rozwodu.
Choć program wzbudza wciąż wiele emocji i kontrowersji, fanów nie brakuje. Nic więc dziwnego, że TVN zdecydował się wyemitować 10. już sezon. Kim są nowi uczestnicy? Na razie poznaliśmy trzy bohaterki, czyli 32-letnią Joannę, 29-letnią Agnieszkę i 38-letnią Agatę. Mimo że to właśnie one powinny przyciągnąć największą uwagę widzów, show skradła… babcia Asi. Przebojowa, uśmiechnięta i z niesamowitą życiową energią seniorka już ma grono swoich fanów.
Babcia numerantka. Przebija wszystkie kandydatki; Hahahaha babcia najlepsza, uśmiałam się, przypału babcia zawsze umie narobić; Babcia to powinna zgłosić się do programu ,, Sanatorium Miłości” super kobitka – czytamy w social mediach.
Przeczytaj też: Nowy serial kryminalny na Netflixie. „Para idealna” ma imponującą obsadę
Wyświetl ten post na Instagramie