W połowie sierpnia 2024 roku miała miejsce premiera pierwszej części czwartego sezonu „Emily w Paryżu”. Hitu Netflixa, który opowiada perypetie rezolutnej i stylowej Amerykanki, podbijającej nie tylko francuski rynek marketingu, lecz także serca mieszkańców tego zakątka świata.
I choć serial ten od pierwszego sezonu jest krytykowany przez Francuzów za zbyt stereotypowe pokazywanie ich kraju, pierwsze odcinki czwartego sezonu „irytują” ich jeszcze bardziej. Dlaczego? Rąbka tajemnicy uchyliła Alex Bicard w rozmowie z serwisem Buisness Insider.
Przeczytaj też: Fani „Emily w Paryżu” czekają na sezon 4B, a my już sprawdzamy, co wiadomo na temat 5. serii
Co niespecjalnie przypadło do gustu Francuzom? Okazuje się, że nie mogą oni zrozumieć, dlaczego tytułowa Emily wciąż nie nauczyła się języka francuskiego, a co więcej… przestała chodzić na jego lekcje. Irytującym jest dla nich fakt, że nawet najprostsze słowa główna bohaterka wymawia błędnie.
Kolejny zarzut dotyczy ubioru do pracy. Według autorki artykułu, choć Paryż jest stolicą mody, we Francji panują dość konserwatywne zasady biurowego dress code’u. Mini spódniczki czy szorty w prawdziwym życiu na pewno zasłużyłyby na czerwoną kartkę.
Kobieta zwraca też uwagę, że koledzy z pracy Emily są przedstawieni jako osoby niekompetentne. Przykład? Luc nie jest w stanie zapamiętać szczegółów kampanii nad którą pracował i potrzebuje, by kolega z projektu udzielał mu podczas prezentacji wskazówek przez telefon.
Oberwało się też Gabrielowi, zwalniającemu w oka mgnieniu cukiernika, co jest niespecjalnie zgodne z francuskim prawem pracy.
Wątek z Mindy i jej przygotowaniami do Eurowizji również wywołuje we Francuzce emocje. Okazuje się bowiem, że jej kraj jako ważny gracz podczas tego konkursu z pewnością nie zostawiłby artysty bez finansowego wsparcia.
Francuzom może także nie przypaść do gustu scena kłótni Emily i Camille, która kończy się upadkiem do jeziora w ogrodach Moneta. Dla mieszkańców tego europejskiego kraju to oznaka braku szacunku do kultury, a nie motyw do żartów.
Wisienką na tym torcie niezręczności ma być też stereotypowe podejście Francuzów do alkoholu. Przypomnijmy bowiem, że gdy główna bohaterka proponuje wprowadzenie bezalkoholowych win, zostaje wyśmiana…
Źródło: Serialowa.pl
Przeczytaj też: Czy Emily i Gabriela czeka happy end? Odpowiedź Lucasa Bravo daje do myślenia!
Wyświetl ten post na Instagramie