Gillian Anderson podsumowuje serial „The Crown” i tłumaczy, dlaczego według niej skończył się w dobrym momencie

Aktorka wcielała się w postać Margaret Thatcher.
Gillian Anderson podsumowuje serial  „The Crown” i tłumaczy, dlaczego według niej skończył się w dobrym momencie
Kadr z serialu "The Crown", fot. materiały prasowe Netflix
02.04.2024

Najgorętszy temat ostatnich tygodni? W czołówce z pewnością znajdzie się miejsce dla doniesień związanych z brytyjską rodziną królewską. Nowotworowa choroba króla Karola III i księżnej Kate, a także wciąż narastający konflikt pomiędzy księciem Harrym a księciem Williamem i ich żonami wzbudzają ogromne zainteresowanie ludzi na całym świecie. Nic więc dziwnego, że serial „The Crown”, który opowiadał losy królowej Elżbiety II i jej najbliższych, przyciągnął przed ekrany Netlixa niemałą widownie. Niemniej produkcja ta kończy się w momencie, gdy William i Kate zostali parą… Wielu fanów tego obrazu było zawiedzionych, że nie powstanie już kolejny sezon tego serialu. Gilliam Anderson tłumaczy jednak, dlaczego te 6 części to idealna porcja…

Przeczytaj też: Mateusza Janickiego poznaliśmy w „Pierwszej miłości”. Dziś wiadomo, dlaczego szybko odszedł z serialu

Gillian Anderson tłumaczy, dlaczego „The Crown” skończył się odpowiednim momencie

Gillian Anderson wcieliła się w postać Margaret Thatcher. I zrobiła to brawurowo, co zresztą docenili krytycy. Serialowa Żelazna Dama otrzymała bowiem w 2021 roku Złotego Globa za tę rolę właśnie. Czy i ona sama ma niedosyt i żal, że „The Crown” skończył się po 6 sezonach? Nic z tych rzeczy. Aktorka, którą możesz kojarzyć także z „Archiwum X”, wyjaśniła, że zakończenie produkcji przewidziano na doskonały moment. Dlaczego? Chodzi o to, że współczesne wątki mogłyby już za bardzo naruszać prywatność royalsów.

Przeczytaj też: Joanna Kulig spędziła Wielkanoc w więzieniu na Dominikanie! „Okropne krzyki” - wspomina aktorka

Prawdopodobnie serial się skończył w dobrym momencie. Było już zbyt blisko aktualnych czasów. W tej chwili jest moment, w którym rozumiemy, że potrzebują spokoju i odpoczynku z powodu tego, czego doświadczają. Chociaż tyle możemy dla nich zrobić. W obliczu ostatnich informacji ludzie powinni pozwolić im na przerwę i poukładanie sobie tego w głowach, jak ludziom, którymi naprawdę są – przyznała Gillian Anderson.

Trudno się nie zgodzić, prawda?

Przeczytaj też: Król Karol III i księżna Kate wybrali się na wspólny lunch. „Są sobie bardzo bliscy”

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez The Crown (@thecrownnetflix)

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Netflix UK & Ireland (@netflixuk)

To ON zagra nowego Jamesa Bonda!
To ON zagra nowego Jamesa Bonda! - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie