Wtorkowy odcinek „Milionerów” rozpoczął się z przytupem. Mateusz Żaboklicki usłyszał bowiem ostatnie pytanie, do którego udaje się dotrzeć nielicznym. 33-latek odpowiedział na nie poprawnie, stając się tym samym szóstym zwycięzcą polskiej edycji programu.
Zobacz także: Najprostsze pytania z „Milionerów”, które przerosły uczestników. Zdobędziesz 10/10?
Szósty zwycięzca „Milionerów”, Mateusz Żaboklicki, ma 33 lata, żonę, dwóch synów i pracuje jako fotograf na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Poza tym jest nagradzanym poetą, tłumaczem z języków klasycznych, dramatopisarzem i fotografem.
W drodze po milion musiał wykazać się wiedzą z różnych dziedzin. Był pytany m.in. o imię bohaterki z książki Słowackiego, koreańskie kimchi, króla Polski (to właśnie przy tym pytaniu użył koła ratunkowego w postaci publiczności), a także o piłkę nożną, która również nastręczyła mu pewnych trudności. Koło 50:50 pomogło jednak mężczyźnie wybrać prawidłową odpowiedź.
- Jednak kolejne pytania nie stanowiły dla pana Mateusza większych problemów. Poprawnie odpowiedział na pytanie dotyczące powieści „Trzech panów w łódce (nie licząc psa)” za gwarantowane 40 tysięcy złotych. Dzięki udzieleniu siódmej z rzędu poprawnej odpowiedzi uczestnik zyskał czwarte koło ratunkowe: wymianę pytania. Błyskawicznie odpowiedział też na pytanie za 75 tysięcy złotych o naczynia włosowate zatokowe, żadnego problemu nie sprawiło także pytanie o autora piosenki „Now and Then” za 125 tysięcy. Pytanie za ćwierć miliona dotyczyło litery znajdującej się w alfabetach duńskim i norweskim. Pan Mateusz nie był w 100-procentach pewny, jak ona wygląda, ale skłaniał się zdecydowanie ku jednej odpowiedzi, którą ostatecznie wybrał bez używania kół ratunkowych. Wybrał poprawnie – wylicza serwis tvn24.pl.
Pytanie za pół miliona złotych dotyczyło państwa, w którym jest najsłabiej rozwinięta kolej pasażerska. Mateusz Żaboklicki poprawnie wytypował Kolumbię spośród czterech możliwości. Pytanie za milion usłyszał jednak dopiero we wtorkowym odcinku.
Ostatnie pytanie brzmiało: „Do czworonogów, czyli tetrapodów, nie zaliczamy...
A: Gadów
B: Płazów
C: Ptaków
D: Owadów”
Uczestnik od razu wskazał odpowiedź D, zastanawiając się przy okazji, czy pytanie nie jest podchwytliwe. Wciąż miał do pomocy dwa koła ratunkowe, czyli telefon do przyjaciela oraz zamianę pytania. Stwierdził więc, że zadzwoni do znajomego, aby go pozdrowić. Po krótkiej rozmowie ostatecznie wskazał na owady, dzięki czemu wygrał milion złotych.
Odpowiedzielibyście poprawnie na ostatnie pytanie?
Zobacz także: „Milionerzy”. Uczestniczka odpadła na pierwszym pytaniu. Reakcja publiczności zaskakująca
/img2.papilot.pl/a/24/03/1a-13a7d.jpg)
Wyświetl ten post na Instagramie
