W zeszłym tygodniu film “365 dni. Ten dzień” miał swoją premierę na Netflixie. Podobnie jak ekranizacja pierwszej części erotycznej sagi Blanki Lipińskiej produkcja budzi olbrzymie kontrowersje. Mimo to kontynuacja historii Laury i Massimo cieszy się wielką popularnością.
Zobacz również: „365 dni” powraca na Netflixie. Fanki oszalały na punkcie sukni ślubnej Laury
Z danych udostępnionych przez Netflixa wynika, że tuż po premierze polski erotyk był najchętniej oglądaną produkcją aż w 75 krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii, Australii, Brazylii czy Argentynie.
Tymczasem zagraniczne media zwracają uwagę na inny wyczyn ekranizacji powieści Blanki Lipińskiej - jednak w tym przypadku raczej nie ma się z czego cieszyć. “365 dni. Ten dzień” jest jednym z nielicznych filmów w historii, który otrzymał okrągłe 0 proc. pozytywnych ocen w serwisie Rotten Tomatoes.
365 Days: This Day has scored a rare 0% on Rotten Tomatoes 🤧 pic.twitter.com/HMtPhvpfKN
— BINGED (@Binged_) May 2, 2022
Rotten Tomatoes uchodzi za najbardziej opiniotwórczy portal o tematyce filmowej i serialowej. Serwis istnieje od roku 1998 i można w nim znaleźć recenzje profesjonalnych krytyków filmowych, jak i “zwykłych” internautów. Im wyższa wartość procentowa przy tytule danej produkcji, tym lepsze opinie na jej temat. Natomiast im bliżej zera... No cóż, to mówi samo za siebie.
Właśnie taką notę otrzymał film “365 dni. Ten dzień” ze strony filmoznawców. Jednocześnie widzowie ocenili polski erotyk niewiele lepiej, ponieważ przyznali mu 19 proc. pozytywnych głosów.
Na portalu Rotten Tomatoes znajdziemy również recenzje krytyków filmowych, którzy wyjaśniali, dlaczego film ich zdaniem nie zasłużył na wyższe noty.
To toksyczny związek w najgorszym możliwym wydaniu, a ten polski film chce, aby widzowie go celebrowali
- pisała Dulcie Pearce z “The Sun”.
Większość widzów, którzy oglądają “365 dni. Ten dzień” raczej nie szuka opowieści o kobiecej sile ani spójnej fabuły. Jednak pogarda, z jaką film traktuje zarówno widzów, jaki i własną obsadę jest wręcz krzywdząca
- stwierdziła Kate Erbland z portalu indiewire.com.
Z kolei Jessica King z portalu variety.com zrecenzowała polską produkcję bardzo krótko - określiła ją po prostu mianem “gniota”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Przypomnijmy, że ekranizacja pierwszej powieści Blanki Lipińskiej również otrzymała okrągłe zero w serwisie Rotten Tomatoes. Została też nominowana do Złotych Malin w siedmiu kategoriach, a statuetkę przyznano jej za najgorszy scenariusz.
Myślicie, że “365 dni. Ten dzień” powtórzy “sukces” swojego poprzednika?
Zobacz również: Ta kuriozalna scena w „365 dni. Ten dzień” zszokowała fanów. „Czuję się zażenowana”