Do Picassa zasłużenie przylgnęła niezbyt chlubna łatka nieustępliwego i pozbawionego skrupułów macho. Swoje partnerki zwykł traktować w bardzo specyficzny sposób. Kochał je miłością niezwykle silną i zaborczą. Czasem była ona tak intensywna, że zaczynała działać jak niszczycielska siła.
Zobacz także: Penelope Cruz nowym symbolem feminizmu
Jeszcze gorzej było, jeśli miłość Picassa do którejś z nich już nieco wygasła. Ani myśląc o zakończeniu relacji, artysta zaczynał rozglądać się za kolejną kandydatką na partnerkę. Nie potrafił być wierny. Zazwyczaj nadal zakochane w nim do szaleństwa dotychczasowe żony i kochanki robiły, co tylko mogły, aby go przy sobie zatrzymać. Nawet, jeżeli były to rzeczy upokarzające.
Podobne sytuacje były dla Picassa fantastyczną rozrywką. Bawił się uczuciami swoich partnerek. Lubił czuć się górą, a uczucie to uznawał za wielce przyjemne. Było mu wręcz niezbędne do podtrzymania statusu macho. Jeśli zauważył tlący się w oczach dotychczasowej towarzyszki życia strach, rozpoczynał pełną szachrajstw okrutną akcję nieustannego wzbudzania w niej zazdrości.
Doświadczyły tego wszystkie najważniejsze muzy Picassa, które miały największy wpływ na jego twórczość: Fernande Olivier, Eva Gouel, Olga Khokhlova, Marie-Therese Walter, Dora Maar, Francoise Gilot, czy Jacqueline Roque. Przeżywały przez niego ciężkie depresje i ataki paniki. On jednak nie zmieniał swego destrukcyjnego zachowania.
Za najstraszniejszy przykład zgubnej miłości do Picassa można uznać życie Dory Maar, którą malarz doprowadził na emocjonalny skraj. Dora Maar także pochodziła z kręgów artystycznych, była uzdolnioną artystką i fotografką tworzącą w nurcie surrealizmu.
Początki relacji jak zwykle były niesamowite. Po pewnym czasie trwania w związku z Pablem, Dora zaczęła wymykać się z roli muzy. Miała talent i własne zdanie. Była świetną mówczynią. Zabierała głos w kontrowersyjnych artystycznych dysputach, w jakich dotychczas brali udział jedynie mężczyźni. Jej cięte riposty i nieprzeciętna błyskotliwość u niejednego oponenta poskutkowały wystąpieniem na twarzy rumieńców wstydu. W kręgach paryskiej bohemy, przyzwyczajonej do towarzystwa kobiet uległych, zabawnych, raczej trzpiotek niż obytych i intelektualnie wyrobionych polemistek, była niemałym szokiem.
Nawet Picasso zwykł mówić o Dorze, że posiada intelekt godny mężczyzny, zazwyczaj niespotykany u kobiet. Początkowo napawało go to dumą. Z czasem zaczął jednak widzieć w niej podświadomie nie tylko artystyczną, ale i towarzyską rywalkę. Destrukcyjne zachowania malarza zaczęły coraz częściej mącić spokój jego partnerki.
Dora zaczęła przeżywać załamanie nerwowe. Nieszczęśliwa miłość i odrzucenie przez Picassa poskutkowało popadnięciem obłęd. Doszło do tego, że przechadzała się nago po ulicach Paryża i została alkoholiczką. W końcu została umieszczona w jednym z paryskich szpitali psychiatrycznych, gdzie leczono ją elektrowstrząsami. Jej życie zamieniło się w koszmar, a widmo Picassa nie opuszczało jej do końca życia. Po wyjściu ze szpitala zaczęła wieść życie pustelniczki.
Pablo miał w sobie coś, przez co nie można było się od niego uwolnić mimo najlepszych chęci i mnóstwa podejmowanych prób. Jak mówiła Dora, „Po Picassie tylko Bóg”.
Źródła: Marlene Wagman-Geller, Behind Every Great Man: The Forgotten Women Behind the World's Famous and Infamous, Illinois 2015
Zobacz także: INGMAR BERGMAN: Najwybitniejszy reżyser-skandalista wszech czasów