Simon Leviev czy też Shimon Hayut to obecnie najsłynniejszy anty-bohater jeśli chodzi o produkcje Netflixa. To właśnie o nim opowiada film dokumentalny “Oszust z Tindera”, z którego dowiadujemy się w jaki sposób Izraelczyk wyłudził miliony dolarów od swoich ofiar.
Zobacz również: Tego nie pokazał Netflix. Jeszcze bardziej zaskakujące fakty z życia „Oszusta z Tindera”
W produkcji Netflixa poznajemy trzy kobiety, które wpadły w sidła Levieva/Hayuta, ale w rzeczywistości ofiarami jego kłamstw padło jeszcze więcej osób, a nowe wciąż się zgłaszają. Ujawniają się również osoby, które nawiązały kontakt z “oszustem z Tindera”, ale udało im się w porę zakończyć tę relację. Jedna z nich opowiedziała o swojej randce z Izraelczykiem i wymieniła znaki ostrzegawcze w jego zachowaniu, jakie ją zaniepokoiły. To właśnie dzięki nim kobieta nie podzieliła losu bohaterek produkcji Netflixa.
Wyświetl ten post na Instagramie
Niejaka Valeria Calpanchay wybrała się na randkę z Simonem Levievem w 2018 roku. Argentynka, która dziś mieszka w Berlinie, przebywała wówczas w Monachium. O tym, jak poznała “oszusta z Tindera” opowiedziała na łamach portalu mirror.co.uk.
Miałam konto na Tinderze i zobaczyłam faceta o imieniu Simon. Był przystojny i dużo podróżował. Ja również uwielbiam podróżować i zwiedziłam wiele krajów, więc pomyślałam, że fajnie byłoby się z nim spotkać. Byłam go ciekawa
- mówiła Valeria.
Z opowieści kobiety wynika, że Simon od razu poprosił ją o podanie numeru, pod którym mógłby się z nią skontaktować na WhatsAppie. Sprawy potoczyły się błyskawicznie.
Nasza randka była bardzo spontaniczna - umówiliśmy się następnego dnia. Właśnie skończyłam pracę i dostałam wiadomość od Simona, który spytał, czy mam czas na spotkanie. Wydaje mi się, że wysłał mi wiadomość głosową.
Valeria wspominała, że jeszcze przed randką miała podejrzenia co do Simona.
Moja pierwsza myśl brzmiała: “Milionerzy nie chwalą się pieniędzmi na Tinderze... bo nie muszą”. Byłam ciekawa, kim naprawdę jest ten facet.
Izraelczyk zaproponował spotkanie przed jednym z monachijskich hoteli zlokalizowanym przy jednej z najdroższych ulic w mieście, pełnym sklepów od najlepszych projektantów. Para wybrała się do jednej z kawiarni.
Pamiętam, że po jakichś pięciu minutach Simon zaproponował, żebyśmy zmienili lokal, bo nie podobało mu się menu. Potem poszłam z nim do luksusowego sklepu z cygarami. Następnie poszliśmy do centrum handlowego i w końcu usiedliśmy na kawę w jakimś drogim miejscu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Valeria określiła Levieva jako “gadatliwego faceta”, ale zauważyła, że “bardziej interesowało go mówienie o sobie”, oraz że “chciał sprawić wrażenie kogoś tajemniczego”. Mężczyzna nie odpowiedział wprost na pytanie o to, skąd pochodzi, co w oczach Argentynki było pierwszym niepokojącym sygnałem.
Potem dziewczyna zauważyła, że Simon ma dwa telefony komórkowe. Podczas randki wielokrotnie odbierał połączenia i prowadził “dziwne rozmowy”, w których padały sformułowania o wielomilionowych transakcjach.
Kto rozmawia o pieniądzach w towarzystwie kogoś nieznajomego?
- zastanawiała się Valeria.
Kobieta dodała, że Simon poruszał temat innych dziewczyn i pokazywał jej zdjęcia, jakie mu przysyłały, co dodatkowo wzbudziło jej podejrzenia.
Randka dobiegła końca po ok. godzinie. Valeria wspominała, że po spotkaniu wciąż nie była pewna, czy Simon był wobec niej całkowicie szczery. Ku swojemu zdumieniu, tego samego wieczoru otrzymała od mężczyzny zaproszenie na imprezę w jego domu.
Było już późno, a ja byłam w piżamie i nie miałam ochoty nigdzie iść. Porozmawialiśmy chwilę przez WhatsAppa i gdy powiedziałam, że zostaję w domu, Simon powiedział coś w stylu: “Myślałem, że jesteś bardziej spontaniczna”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Na tym zakończyła się znajomość Valerii i Levieva. Gdy kobieta dowiedziała się o jego oszustwach, była przerażona.
Jestem w szoku, że tak wiele kobiet mu uwierzyło. Mam jednak teorię, że on chodził na wiele randek i ostrożnie wybierał swoje ofiary, bo nie każda dziewczyna dawała się na to nabrać. To profesjonalista
- podsumowała Valeria w rozmowie z portalem mirror.co.uk.
Oglądaliście “Oszusta z Tindera” na Netflixie?
Zobacz również: TikTokerka opisała najgorszą randkę w historii. „Byłam stuprocentowo przekonana, że zginę”