“Carrie”, “Miasteczko Salem”, “Lśnienie”, “To”. Co łączy ze sobą te tytuły? Oczywiście ich autor, czyli Stephen King. Amerykański pisarz uchodzi za jednego z najlepszych twórców literatury grozy w historii, a jego dzieła zostały wielokrotnie przeniesione zarówno na wielki, jak i na mały ekran.
Zobacz również: Obejrzała ponad tysiąc horrorów. Zdradziła, które przeraziły ją najbardziej
King jest niekwestionowanym autorytetem jeśli chodzi o horrory i jest fanem tego gatunku już od dzieciństwa. Ostatnio pisarz pojawił się w programie “History of Horror”, prowadzonym przez aktora i reżysera Eli’ego Rotha. Autor zdradził, jaki film przeraził go do tego stopnia, że nie był w stanie obejrzeć go do końca.
Wyświetl ten post na Instagramie
Stephen King wystąpił w programie “History of Horror” i opowiedział o filmach grozy, które wywarły na niego największy wpływ jako na autora powieści. Przy okazji wyznał, który z obejrzanych horrorów przestraszył go najbardziej.
Tym filmem jest “Blair Witch Project”, czyli horror z gatunku found footage co oznacza, że jest stylizowany na znalezione nagranie amatorskie, a wydarzenia prezentowane są z perspektywy kamery należącej do jednego z bohaterów.
Kiedy po raz pierwszy oglądałem “Blair Witch Project” byłem w szpitalu, nieco otępiały po lekach przeciwbólowych. Mój syn przyniósł mi kasetę VHS i powiedział: Musisz to obejrzeć”. W połowie seansu powiedziałem: “Wyłącz to, ten film jest zbyt przerażający”
- wspominał King w rozmowie z Rothem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z czasem pisarzowi udało się obejrzeć “Blair Witch Project” w całości i dziś autor wymienia go wśród filmów, które stanowiły inspirację dla jego nowszych dzieł.
Pierwsza sprawa jeśli chodzi o “Blair Witch Project” - ten cholerny film wygląda prawdziwie. Druga sprawa - masz wrażenie, że ten cholerny film jest prawdziwy. To jak najgorszy koszmar, jaki kiedykolwiek ci się przyśnił. Taki, z którego obudziłeś się z trudem łapiąc oddech i płacząc z ulgi, bo myślałeś, że zostałeś pochowany żywcem, a okazało się, że to tylko kot wskoczył na łóżko i zasnął na twojej klatce piersiowej
- pisał King w swojej książce “Danse Macabre”, która traktuje o roli horroru w amerykańskiej kulturze.
Co sądzicie o tym wyznaniu pisarza? Podzielacie jego opinię na temat “Blair Witch Project”?
Zobacz również: Nie „Egzorcysta” ani „Lśnienie”. Według nauki to właśnie ten horror straszy najbardziej