Są takie seriale, które praktycznie od razu po premierze biją rekordy popularności i oglądalności. W ostatnich latach do tego grona można zaliczyć wiele produkcji Netflixa. Tak stało się m.in. w przypadku “Stranger Things”, “Króla tygrysów” czy “Bridgertonów”.
Zobacz również: Jesień w pełni, Halloween i nowości na Netflixie. Co czeka nas w październiku?
W czerwcu tego roku podobne rekordy pobił serial “Sex/Life”, którego widownia liczy sobie ponad 67 mln widzów na całym świecie. Ta opowieść rozpaliła wyobraźnię widzów głównie za sprawą odważnych i namiętnych scen. Jedna z nich wzbudziła tak wielkie zainteresowanie (i kontrowersje), że została odtworzona przez 20 mln użytkowników Netflixa. Mnóstwo userów wielokrotnie klikało przycisk “replay”.
UWAGA! Dalsza część tekstu może zawierać spojlery.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Chodzi o fragment trzeciego odcinka “Sex/Life”, czyli słynną scenę pod prysznicem. Oglądamy w niej jednego z głównych bohaterów, czyli Brada, w którego wcielił się australijski aktor Adam Demos.
Już wcześniej pisaliśmy o tym, że ta scena wzbudziła w widzach wielkie emocje. Wszystko dlatego, że przystojny 36-latek pojawia się w niej zupełnie nago. Mało tego – wielu internautów zastanawiało się nad tym, czy przyrodzenie aktora jest prawdziwe, czy tak imponujący rozmiar jest zasługą efektów specjalnych.
Jak informuje Netflix, przytaczając swoje statystyki, właśnie ten konkretny fragment serialu został odtworzony przez 20 mln widzów. Wobec przytłaczającego sukcesu pierwszego sezonu produkcji jej twórcy postanowili kontynuować tę historię i właśnie zapowiedzieli, że “Sex/Life” powróci na platformę streamingową z drugą serią.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Oglądaliście serial “Sex/Life”?
Zobacz również: Widzowie w szoku po pikantnej scenie w nowym serialu Netflixa. Czy aktor pokazał za dużo?