Jako, że statystyki zachorowań z powodu koronawirusa znacznie maleją, rząd powoli luzuje dotychczasowe obostrzenia.
Możemy już zjeść posiłek w restauracyjnym ogródku, wybrać się na seans filmowy albo spektakl teatralny, a na świeżym powietrzu poruszać się bez masek. Praktycznie każda instytucja kultury ma już możliwość normalnego funkcjonowania przy zachowaniu odpowiedniego reżimu sanitarnego.
Zobacz również: Koncert rockowy w Barcelonie wyprzedany. 5000 fanów bawiło się mimo pandemii
Jeden obszar jest jednak traktowany na specjalnych warunkach, a przez to tysiące muzyków, artystów i pracowników wspierających imprezy nie może działać, ani zarabiać. Chodzi o branżę koncertową.
Na oficjalnej stronie Rzeczypospolitej Polskiej jest wyraźnie napisane, że całkowity zakaz działalności dotyczy wyłącznie klubów muzycznych. Artyści po tak długim czasie stagnacji, braku zarobków i koncertów w formie online nie mogą dłużej czekać. Zapowiadają zbiorowy protest.
Za treść listu odpowiedzialne jest Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych oraz Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich. Mimo, że organizacje dostały zapewnienie, że będzie pozwolenie na koncerty, a szczegóły zostaną uregulowane prawnie, nic takiego się nie wydarzyło. Wciąż brakuje rozporządzenia w tej sprawie.
Stanowczo protestujemy przeciwko niesprawiedliwemu i niezgodnemu z zasadami życia społecznego wykluczaniu nas z pracy, dyskryminacji i niszczeniu powszechnej i bardzo ważnej formy kultury, jaką jest udział w koncertach!
- wybrzmiewa stanowisko.
Nic dziwnego, że gwiazdy oraz pracownicy branży rozrywkowej poczuli się oszukani. W związku z tym wykorzystali siłę social mediów i zaczęli mówić o tym na głos.
Nie rozumiem skąd to „wyjątkowe” traktowanie branży muzycznej. W całym kraju plenerowe restauracje, imprezownie, amfiteatry i stadiony przyjmują tysiące ludzi, a nam zakazuje się spotkań z Wami tylko dlatego, że wykonujemy muzykę na żywo
- mówi bezradny Dawid Podsiadło w nagraniu, które zdobyło już prawie 20 tysięcy polubień.
Z czasem coraz więcej artystów zaczęło udostępniać treść protestu na swoich profilach.
Dlaczego padło na nas? Dlaczego wszędzie można się gromadzić, a na koncertach nie... Może grajmy na weselach albo namawiajmy publiczność, by ktoś na ochotnika się „hajtnął” na koncercie - wtedy jesteśmy kryci. Absurd. ??♀️ Podczas zamknięcia, muzyka była bliskim i potrzebnym towarzyszem... a teraz Ci, którzy ją tworzą, są wykluczeni z normalnego funkcjonowania. „Wspaniała” rzeczywistość
- podsumowała smutno Natalia Kukulska.
Inicjatywę poparli również tacy artyści jak m.in. Katarzyna Nosowska, Andrzej Piaseczny, Sanah, Krzysztof Zalewski, Mela Koteluk, Natalia Przybysz, Patrycja Markowska czy Daria Zawiałow.
Protest ma rozpocząć się w poniedziałek, ale nie wiadomo jeszcze, jaką dokładnie przyjmie formę.
Tęsknicie za koncertami?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Zbiorowy pozew gastronomii przeciw państwu. Branża domaga się odszkodowań