„Kevin sam w domu” 30 lat później. Pomysł na sequel tego internauty robi furorę!

Apelują, aby zrobić zbiórkę środków na realizację tego scenariusza.
„Kevin sam w domu” 30 lat później. Pomysł na sequel tego internauty robi furorę!
Fot. 20th Century Fox/Instagram.com (@culkamania)
10.12.2020

„Kevin sam w domu” to bez wątpienia najpopularniejszy film świąteczny wszech czasów. Chociaż od premiery produkcji z Macaulayem Culkinem w roli głównej minęło już 30 lat, wciąż nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia bez Kevina i spółki. Na szczęście co roku fani tego filmu mogą liczyć na to, że w świąteczne dni zostanie on wyemitowany w polskiej telewizji przynajmniej raz.  

Zobacz również: Ta mroczna teoria na temat „Kevina samego w domu” zrujnuje Twoje dzieciństwo

„Kevin sam w domu” okazał się tak wielkim hitem, że dwa lata po premierze doczekał się kontynuacji. Mowa o filmie „Kevin sam w Nowym Jorku”, którego akcja tradycyjnie dzieje się w okresie świątecznym, a tytułowy bohater znów walczy z parą niezdarnych włamywaczy. 

A czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak potoczyły się losy Kevina i co porabia on w dorosłym życiu? Jeśli tak, zdecydowanie nie jesteście sami. Ostatnio w Internecie krąży pomysł na kolejny sequel tego świątecznego filmu i robi prawdziwą furorę. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Cinema Perspective (@cinema_perspective)

„Kevin sam w domu” po 30 latach. Viralowy pomysł na scenariusz 

Pomysł na sequel filmu „Kevin sam w domu” i ukazanie jego losów po 30 latach to propozycja od internauty o pseudonimie @KevinJZak. Podzielił się nią za pośrednictwem Twittera. Oto, jak jego zdaniem mógłby wyglądać scenariusz do nowego filmu o Kevinie McCallisterze. 

Minęło 30 lat. Kevin McCallister (40 lat) jest teraz zastępcą dyrektora artystycznego w Carnegie Hall (to ukłon w stronę Brendy Fricker) (aktorki, która w drugiej części filmu zagrała kobietę z gołębiami, która zabrała Kevina właśnie do Carnegie Hall – przyp. red.). Razem ze swoim mężem Derekiem (w tej roli Dan Levy) mieszkają w domu po zmarłym wujku Kevina w dzielnicy Upper West Side na Manhattanie. 

Para udaje się do Chicago, żeby spędzić ostatnie święta w domu owdowiałej niedawno matki Kevina (Catherine O’Hara), a następnie pomóc jej z wyprowadzką z posiadłości McCallisterów. 

Ponieważ minęło 30 lat, Marv i Harry odsiedzieli wyrok za napad z bronią w ręku. Wychodzą z więzienia, gdzie nie myśleli o niczym innym, tylko o zemście. Obmyślają plan porwania mamy Kevina, aby zwabić go w ustalone miejsce. 

Kevin i Derek przylatują do Chicago po tym, jak przez przypadek zaspali i biegli przez całe lotnisko imienia JFK, ale zdążyli na lot w OSTATNIM momencie. Przyjeżdżają do pustego domu i znajdują list od porywaczy, który głosi: “Mamy twoją mamę”. 

Kevin i Derek dzwonią na policję. Zostają do nich oddelegowani ci sami bezużyteczni funkcjonariusze co w pierwszym filmie „Kevin sam w domu” (Larry Bankin i Kate Johnson). Derek jest zestresowany, ale Kevin doskonale wie, kto uprowadził jego matkę i postanawia ją odbić. 

Okazuje się, że Marv i Harry zabrali Kate do kościoła w pobliżu domu McCallisterów (tego samego, w którym Kevin 30 lat wcześniej nawiązał nić porozumienia ze Starym Marleyem). Niestety dziesięć lat wcześniej kościół popadł w ruinę i od tamtego czasu stoi pusty. 

Role się odwróciły. Teraz to Kevin (i Derek) muszą przebrnąć przez pomieszczenie pełne pułapek zastawionych przez Marva i Harry’ego. Jeśli chodzi o zasadzki domowej roboty Kevin jest o wiele bardziej inteligentny niż włamywacze i jest w stanie ominąć każdą z nich. Derek nie jest tak dobrze przygotowany, więc wpada w większość pułapek. Boki zrywać! 

Marv i Harry trzymają Kate w piwnicy. Podczas gdy Kevin i jego mąż walczą z pułapkami, Kate udaje się uwolnić, chwyta za krucyfiks i uderza nim obu bandytów. Od razu upadają, ponieważ mają już 63 i 77 lat. 

Kevin, jego mama i Derek uciekają z kościoła i wracają do domu. Kevin wyjawia im, że zna “mokrych bandytów” i opowiada, co wydarzyło się podczas świąt Bożego Narodzenia 30 lat wcześniej. 

Derek jest zszokowany (tak, jak tylko Dan Levy może to zagrać). Podczas gdy wyjawiają swoje sekrety Kate mówi, że uczestniczyła w orgii z zespołem grającym polkę, który podwiózł ją ze Scranton do Chicago w roku 1991. Nie żałuje tego, ale nigdy nie powiedziała o tym ojcu Kevina. Kevin i mama tulą się przy choince. 

Potem Kevin mówi, że powinni zastawić w domu McCallisterów pułapki i spróbować złapać geriatrycznych “mokrych bandytów” (którzy leżą nieżywi w kościele). Mąż Kevina uważa, że to szaleństwo i dzwoni na policję. Podczas napisów końcowych rozbrzmiewa cover Lany Del Rey, “Somewhere in My Memory”. 

via GIPHY

Pomysł na taki scenariusz natychmiast stał się viralem. Wątek o filmie „Kevin sam w domu” po 30 latach zebrał na Twitterze ponad 73 tys. lajków, a skomentowało go prawie 4 tys. internautów. Większość wpisów jest bardzo pozytywna. 

Tak! To byłoby genialne! 

Obejrzałabym ten film. 

Zdecydowanie to sfinansuję. 

Gdzie jest link do zbiórki internetowej? 

Przekonałeś mnie już mężem Kevina.  

Co sądzicie o takim pomyśle na kontynuację słynnego świątecznego filmu? Obejrzelibyście takie przygody Kevina? 

Zobacz również: Od 30 lat sam w domu. Jak dobrze znasz kultowy film o Kevinie?

Polecane wideo

10 filmów, których wstyd nie znać. Podobno każdy powinien je obejrzeć
10 filmów, których wstyd nie znać. Podobno każdy powinien je obejrzeć - zdjęcie 1
Komentarze (11)
Ocena: 3.91 / 5
gość (Ocena: 5) 16.03.2024 18:18
Fujjj geje??
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.12.2020 16:59
Jestem z filmem na tak, ale zmieniłabym nieco fabułę i nie dała Kevinowi (WTF?!) męża.. tylko ŻONĘ. Tak, Kevin byłby żonaty, jak każdy NORMALNY facet, mogłaby to być córka tej z gołębiami.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 12.12.2020 16:34
polaczki już mają ból dupki bo para dwóch facetów XD a jak ksiądz dzieci gwałci no to taka wola boża była, a bachor to sam się nadział na peni.sa księdza XD
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 12.12.2020 11:59
Ten chłopak sobie żartuje czy ludzie są już naprawdę aż tak zepsuci?
odpowiedz
Nutella (Ocena: 1) 11.12.2020 08:56
Oczywiście promowanie homoseksualizmu, jakże inaczej. Jestem na nie. Aha, nie mam nic do homosiów ale nie podoba mi się trąbienie o tym na prawo i lewo
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie