Są takie seriale, do których wracamy wręcz nałogowo. Mimo że znamy je na pamięć, a nawet jesteśmy w stanie recytować kwestie wypowiadane przez aktorów niemalże słowo w słowo, wciąż odczuwamy wielką frajdę oglądając swoje ulubione telewizyjne tytuły. Chyba większość z nas może podać nazwę swojego “go to” serialu, który zawsze poprawia humor i wprawia w dobry nastrój.
Zobacz również: Nie „Gra o tron” ani „Stranger Things”. Najlepszy serial XXI wieku to wielkie zaskoczenie!
Dla wielu z nas są to zwłaszcza komediowe seriale o lekkiej fabule, których odcinki obfitują w błyskotliwy humor i zabawne gagi. Wracamy do nich zwłaszcza wtedy, gdy potrzebujemy odskoczni po ciężkim dniu w pracy, męczącym tygodniu, albo gdy szara rzeczywistość zaczyna nieco nas przytłaczać. Liczymy na to, że perypetie serialowych bohaterów pozwolą nam skutecznie zapomnieć o problemach i rozbawią nas do łez.
Teraz wiemy, który serial nie ma sobie równych jeśli chodzi o produkcje komediowe. Został okrzyknięty mianem najzabawniejszego serialu w historii telewizji i jest to potwierdzone naukowo. O jakim tytule mowa i co kryje się za jego sukcesem?
You can't argue with science https://t.co/D0MSLvzKlL
— JOE (@JOE_co_uk) November 12, 2020
Najzabawniejszy serial komediowy w historii to amerykańska wersja sitcomu “Biuro” (“The Office”). To opowieść o grupie pracowników fikcyjnej firmy Dunder Mifflin. Serial zaliczany jest do gatunku mockumentary, czyli fikcyjnej produkcji udającej serial dokumentalny i często przyjmującej formę parodii. Amerykańskie “Biuro” to remake brytyjskiego serialu o tej samej nazwie. Produkcja była emitowana w latach 2005-2013 i doczekała się 9 sezonów, a w głównych rolach wystąpili Steve Carell, Rainn Wilson, John Krasinski, Jenna Fischer, B.J. Novak, Ed Holmes oraz Mindy Kaling.
Jak ustalono, że to właśnie amerykański sitcom “The Office” jest najzabawniejszym serialem na świecie? Stało się tak dzięki badaniu przeprowadzonemu przez firmę OnBuy.com. W jego ramach wybrano 120 ochotników, którzy non-stop oglądali 10 odcinków sitcomów uznanych za najpopularniejsze na świecie. Następnie nagrano wszystkie momenty, w których widzowie reagowali śmiechem i zmierzono poziom decybeli. Na tej podstawie ustalono, ile wybuchów śmiechu generował dany serial na godzinę.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zwycięzcą okazał się właśnie sitcom “Biuro”, którego widzowie śmiali się średnio przez 1 minutę i 45 sekund w ciągu godziny. Najwięcej salw śmiechu wygenerował sezon trzeci tej produkcji, natomiast najmniej zabawny okazał się sezon ósmy. Nie dziwi to ekspertów, którzy zwracają uwagę na fakt, że była to pierwsza seria amerykańskiego “The Office” wyemitowana po odejściu Steve’a Carella.
Na podium znalazły się jeszcze dwa tytuły. Chodzi o sitcom “Brooklyn Nine-Nine”, który wygenerował 1 minutę i 38 sekund śmiechu w ciągu godziny oraz serial “Community”, którego widzowie śmiali się średnio przez 1 minutę i 13 sekund w ciągu godziny.
Wyświetl ten post na Instagramie.
A oto pełen ranking 10 najzabawniejszych seriali komediowych, jakie zostały poddane badaniu. W nawiasach podano czas śmiechu zarejestrowanego w ciągu godziny seansu.
Jak oceniacie ten ranking? Który serial bawi was najbardziej?
Zobacz również: Widzowie wybrali najlepszą serialową postać wszech czasów. Absolutnie zdetronizowała konkurencję!