Dziś w Warszawie odbędzie się premiera kontrowersyjnego filmu o podziemu aborcyjnym. Dokument zatutułowany "Podziemne państwo kobiet" to obraz polskiej rzeczywistości, w której ustawa antyaborcyjna funkcjonuje tylko na papierze. Osiem kobiet, które dokonały nielegalnej aborcji, zdecydowało się na publiczną opowieść o swoim doświadczeniu.
Claudia Snochowska - Gonzalez oraz Anna Zdrojewska, reżyserki filmu, powiedziały w rozmowie z Papilotem:
"Na początku pracy nad filmem bałyśmy się, że nie zgłosi się do nas żadna kobieta, która by chciała opowiedzieć o swojej historii. Ale ku naszemu zaskoczeniu zgłosiło się bardzo dużo kobiet, także takich, które nigdy wcześniej nikomu nie opowiadały o swoim zabiegu. Nielegalne aborcje to taki temat, o którym myśli się, że nikt o tym nic nie wie ani tego nie robi, a tymczasem okazuje się, ze każda i każdy z nas zna kogoś, kto miał zabieg w podziemiu - czyjaś mama, koleżanka z pracy, przyjaciółka, siostra... Dlatego absurdem jest to, że aborcja z przyczyn społecznych jest nielegalna. To ogromna hipokryzja - ale też drwiny z prawa."
Pomysłodawczynie filmu oraz kobiety, które zapragnęły podzielić się swoją historią, mają nadzieję, że stanie się on pretekstem do społecznej debaty na temat aborcji i być może przyczyni się on do zmiany prawa. Jesteśmy ciekawe Waszej opinii na ten temat - zachęcamy do oddania głosu w sondzie.
Zobacz także:
Polska to seksualny zaścianek!
Polki nie mają pojęcia na temat antykoncepcji, wstydzą się ginekologów, nie badają się i tym sposobem pozostają w ogonie Europy. Pod względem wiedzy na temat swojej seksualności.
Teoria naukowców głosi, iż dziewczyny tak boją się potępienia rodziny, że decydują się na usunięcie „problemu”. Ze strachu przez napiętnowaniem.