Jak żaden inny serial trzyma w napięciu, zaskakuje zwrotami akcji i pozwala zżyć się emocjonalnie z różnorodnymi bohaterami. Mowa o kultowym "Domu z papieru", którego 4. sezon trafił dzisiaj oficjalnie na platformę Netflix. Znów z wypiekami na twarzy możemy oglądać losy bohaterów i mieć poczucie, że sami uczestniczymy w ich zorganizowanych akcjach. Widzowie nie mogą oderwać się od tych ekscytujących odcinków. Nic dziwnego.
Serial zadebiutował w maju 2017 roku w hiszpańskiej telewizji. Gdy odcinki znalazły się w serwisie Netflix, użytkownicy oszaleli na punkcie gangu profesora. Każda postać jest niesamowicie charyzmatyczna i zupełnie inna. Nie potrzeba wielu wątków, aby tak wciągnąć widza w historię, żeby nie mógł przestać naciskać kolejnych pozycji (co często kończyło się zarwanymi nocami). Największy napad w historii (jak mówili o nim producenci) na mennicę w Madrycie okazał się spektakularnym sukcesem. To jeden z najczęściej oglądanych nieanglojęzycznych seriali.
Zobacz także: To nie żart! „365 dni” właśnie trafiło na Netflixa
3 kwietnia 2020 profesor wraz ze swoją oddaną grupą powracają na Netflixa. To idealny moment na premierę, ponieważ większość osób przebywa teraz w izolacji w domu. Ostatni sezon zakończył się na miłosnym wątku Lizbony i profesora, którym po piętach deptała policja. Wszyscy czekali w napięciu na to, jak uda im się rozwiązać pojawiające się w trakcie napadu trudności. Tokio, Denver, Rio, Helsinki, Nairobi i Sztokholm, to postacie, z którymi zdążyliśmy się już związać. Czy w kolejnym sezonie pojawią się nowi bohaterowie, którzy dołączą do tej kultowej ekipy?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Netflix podczas dłużącej się kwarantanny rozpieszcza listą swoich propozycji. W pakiecie znajduje się wiele filmowych klasyków takich jak Skazani na Shawshank, Pulp Fiction, Siedem, Django, Incepcja czy absolutnie kultowe produkcje studia Ghibli jak Spirited Away: W krainie Bogów, Mój sąsiad Totoro czy Księżniczka Mononoke. W ofercie znajdziemy także polskie produkcje, jak Bogowie, Twój Vincent oraz kontrowersyjna nowość na wieczór: 365 dni.