Powiedzieć, że to najbardziej wyczekiwana serialowa premiera mijającego roku, to nie powiedzieć nic. Gdy jeszcze w 2018 roku ogłoszono, że “Wiedźmin”, ekranizacja najsłynniejszej powieści polskiego pisarza fantasy, Andrzeja Sapkowskiego, zostanie zrealizowana przez Netflix, a w główną rolę wcieli się hollywoodzki gwiazdor Henry Cavill, fani zaczęli gorączkowo odliczać dni do wielkiej premiery.
Zobacz również: Nowy Rok – nowe filmy i seriale! Sprawdź, jakie nowości szykuje dla nas Netflix
I wreszcie się doczekali. “Wiedźmin” (tytuł angielski “The Witcher”) pojawił się z pierwszym sezonem na platformie streamingowej Netflix 20 grudnia 2019 roku. Od premiery serialu minął tydzień, a przez ten czas nie było dnia, aby w Sieci nie pojawiła się nowa publikacja na ten temat. Jak wysokobudżetowa ekranizacja prozy polskiego pisarza została przyjęta na świecie? Okazuje się, że opinie na temat “Wiedźmina” są... skrajnie różne.
Nową produkcję Netflixa zupełnie inaczej ocenili fani i widzowie, a inaczej – profesjonalni krytycy. Na portalu RottenTomatoes.com, czyli jednym z najpopularniejszych serwisów zbierających recenzje filmów i seriali, “Wiedźminowi” zostały przyznaje zupełnie sobie przeczące oceny. Widzowie przyznali mu aż 93 proc. na 100 proc. możliwych, co świadczy o tym, że serial jest w ich oczach prawie idealny. Jednak zdaniem krytyków produkcja Netflixa o przygodach Geralta z Rivii zasłużyła tylko na 56 proc. Recenzenci związani z takimi zagranicznymi portalami jak chociażby “Vanity Fair”, “Indie Wire” czy “Entertainment Weekly” są zdania, że “Wiedźmin” jest bardzo chaotyczny, narracji brakuje ciągłości, co sprawia, że widzowi trudno jest zrozumieć poszczególne wątki. Ocenili też, że jest to twór dla masowego, zachodniego odbiorcy, i że ekranizacji brakuje typowego dla Sapkowskiego poczucia humoru.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jednak zdania na temat “Wiedźmina” są podzielone także wśród krytyków filmowych. Wielu z nich radzi, aby zacząć oceniać serial dopiero od 3. odcinka, ponieważ dopiero wtedy produkcja zaczyna się naprawdę rozkręcać. Eksperci przestrzegają też przed tym, aby nie traktować ekranizacji prozy Sapkowskiego jako “drugiej ‘Gry o tron’”, tylko jako odrębny byt.
Z kolei fani “Wiedźmina” ocenili produkcję Netflixa o wiele lepiej. Poza głosami oddanymi na platformie RottenTomatoes.com świadczą o tym także oceny na portalu IMDb.com, gdzie serial uzyskał notę 8,7 na w 10-punktowej skali. Wielu widzów radziło, aby nie sugerować się recenzjami krytyków i dać “Wiedźminowi” szansę.
Do wszystkich, którzy mówią, że to tańsza wersja “Gry o tron”... Po pierwsze, uwielbiam “Grę o tron”, a nie mam nic przeciwko “Wiedźminowi”. Właśnie skończyłem oglądać pierwszy odcinek. Efekty specjalne są dobre, fabuła fajnie się rozkręca, a jakość produkcji zwala z nóg. Więc proszę, przestańcie mówić, że to “tania wersja ‘Gry o tron’”, albo “’Gra o tron’ dla prostych ludzi”.
Aktorstwo, reżyseria i jakość produkcji są na najwyższym poziomie. Henry Cavill jest wspaniały. Jako wielki fan książek i gry byłem nieco sceptyczny, gdy obejrzałem zwiastuny, ale mój Boże! Serial jest po prostu dobry. Niektórzy porównują go do “Gry o tron”, bo nie mają pojęcia o uniwersum “Wiedźmina” i porównują te seriale do siebie tylko na podstawie mieczy i kostiumów, które widzą. Fani “Wiedźmina” pokochają ten serial i będą oglądać go z przyjemnością.
A wy mieliście już okazję obejrzeć “Wiedźmina” na Netflixie? Jakie jest wasze zdanie na temat tej ekranizacji prozy Andrzeja Sapkowskiego?
Zobacz również: Kolejny przystojniak z Netflixa. Na taki ideał można patrzeć godzinami! (ZDJĘCIA)