Serial „Fleabag” zrewolucjonizował telewizję. Nie ma kobiety, która by się z nim nie identyfikowała

Jeśli jeszcze go nie obejrzałaś, najwyższa pora nadrobić zaległości.
Serial „Fleabag” zrewolucjonizował telewizję. Nie ma kobiety, która by się z nim nie identyfikowała
Fot. BBC
25.09.2019

23 września 2019 roku odbyła się 71. ceremonia wręczenia nagród Emmy, zwanych telewizyjnymi Oscarami. To prawdziwe święto przemysłu telewizyjnego, podczas którego doceniane są najlepsze produkcje serialowe i nie tylko. Wśród rekordzistów, którzy zgarnęli najwięcej statuetek Emmy w historii są twórcy m.in. takich produkcji, jak serial HBO “Gra o tron”, program rozrywkowy “Saturday Night Live” czy miniserial “Anioły w Ameryce”.  

Zobacz również: W październiku na Netflixie pojawi się dawno wyczekiwany hit – kontynuacja „Breaking Bad”! Co jeszcze obejrzymy? (Lista tytułów)

W tym roku podczas gali Emmy triumfował brytyjski serial “Fleabag, czyli dzieło 34-letniej aktorki, scenarzystki i producentki Phoebe Waller-Bridge. Produkcja zgarnęła w sumie 6 statuetek, z czego 3 powędrowały na ręce samej Waller-Bridge – za pierwszoplanową rolę kobiecą, scenariusz oraz za najlepszy serial komediowy. Po spektakularnej wygranej i zdeklasowaniu konkurencji media na całym świecie rozpisują się na temat Waller-Bridge jak i samego serialu “Fleabag”. Krytycy już wcześniej chwalili produkcję za jej innowacyjność. O czym właściwie opowiada ten serial? 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Fleabag (@bbcfleabag) on

Na początek warto wyjaśnić, że serial Fleabag” to rozwinięcie tzw. one-woman show, do którego Waller-Bridge sama napisała scenariusz, wyreżyserowała, i który wystawiała na scenie w 2013 roku w formie monologu. 3 lata później powstał pierwszy sezon serialu, a w kwietniu 2019 roku telewizja BBC wyemitowała drugą (i ostatnią) serię “FleabagWaller-Bridge ponownie wcieliła się w postać głównej bohaterki i odpowiadała za scenariusz. “Fleabag” przedstawia perypetie 30-parolatki z Londynu przede wszystkim w kontekście przyjaźni, związków, relacji z rodziną i po prostu prób związania końca z końcem. Wyjątkową cechą serialu jest to, że burzy tzw. czwartą ścianę, czyli symboliczną granicę między widzami a główną aktorką. W serialu Waller-Bridge co chwilę zerka w kamerę, czyli prosto na widza i zwraca się do niego bezpośrednio, wyrażając to, co naprawdę myśli w danej chwili, a o czym nie mają pojęcia inni bohaterowie serialu.   

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Fleabag (@bbcfleabag) on

Dlaczego “Fleabag” odniósł tak wielki sukces? To proste – w głównej bohaterce każda kobieta przegląda się jak w lustrze i widzi w niej jakąś część samej siebie. Czy to znaczy, że bezwarunkowo kochamy tytułową Fleabag? Absolutnie nie. To skrajna neurotyczka, egoistka, która manipuluje ludźmi i nie liczy się z ich uczuciami. Z drugiej strony jest potwornie samotna, zagubiona i nie potrafi nawiązać bliskich relacji nawet z rodziną. Życiową pustkę wypełnia przygodnym seksem i od czasu do czasu schodzi się z byłym chłopakiem, bo chociaż tak naprawdę wcale go nie kocha, to wie, że zawsze może na niego liczyć (i owinąć go sobie wokół palca). Do tego wszystkiego wciąż nie może wyjść z długów. Brzmi znajomo? Na Fleabag momentami trudno się nie wściekać, ale równie trudno jej nie współczuć, nie chcieć jej przytulić, a najtrudniej jest nie śmiać się z jej cynicznych, celnych i bezlitosnych uwag rzucanych pod adresem wszystkiego i wszystkich - łącznie (a może przede wszystkim) z nią samą. Chociaż nadrabia miną, coś każe widzowi przypuszczać, że nawet Fleabag nie za bardzo lubi samą siebie i wie, że wciąż popełnia błąd za błędem. Tak jak wtedy, gdy zrobiła wyjątkowo paskudną rzecz najlepszej przyjaciółce tylko po to, by coś sobie udowodnić (a co, jak się później okazało, miało potworne skutki). 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Fleabag (@bbcfleabag) on

Warto zwrócić uwagę także na sam tytuł serialu, a zarazem imię głównej bohaterki. “Fleabag” to po angielsku “worek na pchły” (w bardzo dosłownym tłumaczeniu), a szerzej - coś brudnego, zaniedbanego, a w odniesieniu do osoby - ktoś nieprzyjemny, odpychający, wulgarny 

Potrzebowałam czegoś, co stworzy natychmiastowy podtekst dla bohaterki. (...) Ona prezentuje się tak... ma ładne włosy, szminkę, płaszcz - wszystko jest idealne. Wygląda tak, jakby miała wszystko pod kontrolą, ale zdradza ją jej imię 

- mówiła Phoebe Waller-Bridge w jednym z wywiadów. Co ciekawe, w żadnym momencie serialu nikt nie zwraca się do głównej bohaterki jej imieniem, co jest kolejnym oryginalnym zabiegiem autorstwa Waller-Bridge, która w ten sposób chciała dodać granej przez siebie postaci tajemniczości, a co z drugiej strony nadaje jej uniwersalny charakter. 

Trudno więc nie identyfikować się z Fleabag, bo historia telewizji nie zna drugiej takiej bohaterki. Bohaterki, która uosabia cechy każdej z nas, bez względu na to, czy nam się to podoba, czy nie. W sumie to mimo wszystko... jest nam bardzo bliska. 

Zobacz również: Żaden serial na Netflixie nie straszy tak, jak „Marianne”. Widzowie są przerażeni!

Polecane wideo

Zachwyca wyglądem, ale gra przerażającego psychopatę. Kim jest Jacob Elordi, gwiazda serialu „Euphoria”?
Zachwyca wyglądem, ale gra przerażającego psychopatę. Kim jest Jacob Elordi, gwiazda serialu „Euphoria”? - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 26.09.2019 10:34
TV zrewolucjonizował kolorowy kineskop a nie jakiś głupi serial
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 25.09.2019 22:25
Co za nędza :D Nie mam nic wspólnego z opisem bohaterki. Jejjj :D
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie