Szósta edycja „Rolnik szuka żony” wzbudza w widzach sporo negatywnych emocji. Wszystko za sprawą wyjątkowo wymagających uczestników, którzy stawiają swoim kandydatkom nierealne wymagania.
Przypomnijmy: Widzowie oburzeni roszczeniową postawą rolników: „Szukają Miss Świata do dojenia krów!”
Najbardziej restrykcyjni pod tym względem okazali się Jakub i Waldemar. Pierwszy z nich zaprosił na spotkanie zapoznawcze jedynie dwie kobiety, eliminując pozostałe zgłoszenia tylko na podstawie zdjęcia. Drugi z kolei był wyraźnie rozczarowany ilością listów, które otrzymał, a także… wiekiem swoich kandydatek. Ostatecznie wybrał 5, które chciał poznać osobiście.
Rozmowy zapoznawcze początkowo rokowały obiecująco. Waldemar postanowił jednak zaprosić do kolejnego etapu tylko dwie kobiety. Te, które zostały odrzucone, słusznie zorientowało się, że chodzi o ich wiek.
- Może jestem dla niego za stara – powiedziała do kamery jedna z nich.
Dwie panie, które miały spotkać się z rolnikiem następnego dnia na wspólnych grach i zabawach, czyli Grażyna i Karolina, nie kryły swojego zadowolenia. Czar jednak prysł już na początku spotkania, gdy Waldemar przywitał się z nimi suchym podaniem dłoni, zamiast pocałunkiem w policzek. Atrakcja, którą dla nich przygotował, również wydała im się niezbyt ciekawa – była to bowiem zwykła gra w rzutki, przy której trudno o poznanie kogoś bliżej.
Finalnie Waldemar zdecydował, że na swoje gospodarstwo… nie zaprosi żadnej z kobiet. Jego decyzja wywołała wśród internautów mieszane odczucia:
„Tak to jest jak się ma wymagania wygórowane i szuka się gwiazdy filmowej. Beznadziejny przypadek”
„Na bank podbierze jakąś desperatkę, która odpadła u młodego”
„Pan chyba nie do końca był świadomy jak jest postrzegany przez innych ludzi i to zderzenie jest dla niego nie do przyjęcia”
„Szkoda, że zajął miejsce innemu rolnikowi.... Ktoś miał szansę poznać miłość, a ten organista zagrał.... na nerwach tylko”
Pojawiły się jednak także głosy broniące decyzji Waldemara:
„Szacun! Uczciwie wobec siebie i innych”
„Bardzo mądra decyzja”
„A może po prostu z doświadczeń poprzednich edycji wiedział na co zwracać uwagę, by nie pomylić się, jeżeli chodzi o wybór?”
„I tak się zachowuje dojrzały mężczyzna. Jeśli nic nie iskrzy to szkoda robić innym złudne nadzieję”
Sam rolnik przyznał z kolei szczerze, że w dalszym ciągu ma nadzieję na znalezienie miłości:
„Być może program sprawi, że ktoś mnie usłyszy i zobaczy, że chcę kogoś poznać”.
Kibicujecie mu?
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej