“Kevin sam w domu” (tytuł oryginalny: “Home Alone”) to już kultowa komedia świąteczna. Chociaż od premiery filmu z Macaulayem Culkinem w roli głównej minęło już 28 lat, wciąż nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia bez “Kevina”. Na szczęście co roku fani tego filmu mogą liczyć na to, że w świąteczne dni zostanie on wyemitowany w polskiej telewizji przynajmniej raz.
Zobacz również: Jak dzisiaj wyglądają bohaterowie filmu „Kevin sam w domu”? Spore zaskoczenie
Na przestrzeni lat na temat “Kevina” powstało wiele teorii fanowskich. Jedna z nich głosi np., że chłopiec został celowo zostawiony w domu przez swoją rodzinę! Ale naszym zdaniem o wiele bardziej mroczna jest teoria przedstawiona przez jednego z internautów na forum Reddit.com. Autor teorii przekonuje, że Old Man Marley, czyli nieco przerażający, starszy pan, który mieszka w sąsiedztwie rodziny McCallisterów, to w rzeczywistości... Kevin z przyszłości, który cofnął się w czasie, żeby zmienić tragiczne wydarzenia ze swojego dzieciństwa. Zdaniem internauty potwierdza to fakt, że Marley ratuje małego Kevina przed śmiercią z rąk włamywaczy, czyli Harry’ego i Marva, co pozwala mu pogodzić się ze swoją rodziną. W myśl tej teorii Old Man Marley żyje w alternatywnej rzeczywistości.
W rzeczywistości “A” wszystko, co wydarzyło się do nocy przed wylotem rodziny McCallisterów do Paryża dzieje się tak, jak znamy to z filmu – poza chwilą, gdy Kevin i jego starszy brat, Buzz, widzą z okna swojego przerażającego sąsiada. Zdaniem autora teorii to dlatego, że Old Man Marley po prostu “nie istnieje”. W związku z tym, gdy Kevin otwiera drzwi policjantowi (wysłanemu przez matkę chłopca z Paryża, aby ten sprawdził, co się z nim dzieje), zostaje zabrany w bezpieczne miejsce i czeka na powrót swojej rodziny pod opieką dorosłych. W tym czasie posiadłość McCallisterów zostaje doszczętnie zrabowana przez Marva i Harry’ego. “Kiedy ich dom zostaje okradziony i zalany wodą, rodzina wkracza w ciężki okres. Ostatecznie rodzice Kevina się rozwodzą, a jego rodzeństwo mieszka w różnych domach” - pisze autor teorii.
Oczywiście Kevin zdaje sobie sprawę z tego, kto okradł jego rodziców, ale nigdy nie wyjawia prawdy policji - zżera go poczucie winy, które z czasem tylko się pogłębia. “Kevin stwierdza, że jedynym sposobem na to, by naprawić swoje życie, jest zmiana wydarzeń z przeszłości. Stary Kevin porywa swoją żonę i syna i zmusza ich do powrotu do lat 80-tych" - pisze użytkownik Reddita. Później Kevin kupuje dom sąsiadujący z budynkiem, do którego w przyszłości wprowadzą się jego rodzice, i cierpliwie czeka do Bożego Narodzenia 1990 roku. “W dzień Bożego Narodzenia mama Kevina wraca z Paryża, żeby upewnić się, że jej syn jest bezpieczny, dzięki czemu rodzina McCallisterów unika nieszczęścia i nie zostaje obrabowana, a ich dom zniszczony. Dzięki temu mały Kevin z rzeczywistości “B” nigdy nie stanie się starym Kevinem, który nie wróci do rzeczywistości “A”. Na szczęście godzi się z synem, a obie generacje McCallisterów wspólnie cieszą się świętami” - kończy swoje wyjaśnienia autor wątku.
Przekonuje was ta teoria na temat “Kevina samego w domu”?
Zobacz również: Co się stało z filmowym Kevinem (Kevin sam w domu)? Ma 32 lata i wygląda STRASZNIE!