Kryzys męskości XXI wieku. Gdzie się podziali prawdziwi mężczyźni?

Są leniwi, mało przedsiębiorczy, zakompleksieni, niepewni siebie. Specjaliści przyznają, że kryzys męskości to fakt.
Kryzys męskości XXI wieku. Gdzie się podziali prawdziwi mężczyźni?
13.06.2014

Ideał mężczyzny zmieniał się przez stulecia. Przed wiekami kobiety szukały mężczyzn odważnych, rycerskich, stanowiących wzór do naśladowania. Dla kobiet było ważne, aby czuły się u boku partnera bezpiecznie. Od współczesnego mężczyzny wymagamy więcej. Chcemy, żeby był zaradny, przedsiębiorczy, zadbany, przebojowy, zabawny, męski, szarmancki. Ponieważ od siebie wymagamy coraz więcej, tego samego oczekujemy od mężczyzn.

Od paru lat można zauważyć tendencję ekspansji kobiecości przy regresie męskości. Widzą to Polki, widzą też specjaliści. „Potwierdzam – dziś prawdziwszych mężczyzn już nie ma. Obecnie z nikim się nie spotykam i szczerze mówiąc, nie bardzo jest w kim wybierać. Mój eks, z którym byłam trzy lata, okazał się zdziecinniałym maminsynkiem. Mój brat ma prawie trzydziestkę, a ciągle mieszka z rodzicami. Jak obserwuję kolegów z pracy, to widzę, że są strasznie niedojrzali i zachowują się jak duże dzieci. Generalnie na młodych facetów nie można liczyć – wyznaje Magda (imiona w tekście zmieniłam), 26-latka”.

Mamy zadania do zrobienia

Z obserwacji psychologów wynika, że współcześni mężczyźni nie radzą sobie z oczekiwaniami, jakie mają wobec nich kobiety i społeczeństwo. W dobie kryzysu, bezrobocia i trudności materialnych wielu z nich nie jest w stanie zapewnić kobiecie stabilnego bytu i poczucia bezpieczeństwa. Kobiety liczą, że mężczyźni będą dla nich wsparciem, pomocą, ostoją. A gdy pojawiają się problemy, wielu z nich nie jest w stanie wziąć się w garść, tylko się załamuje.

Potwierdza to Karolina. „Znajomy mojego narzeczonego prowadził firmę, ale mu nie wypaliła, zbankrutował. Facet spoczął na laurach. Zamiast się ogarnąć, poszukać jakiegoś rozwiązania czy po prostu iść do pracy, zamknął się w czterech ścianach i w ogóle przestał pracować. Bardzo dużo się kłócił ze swoją partnerką, która harowała jak głupia, żeby utrzymać ich oboje. Sytuacja trwa do dziś i on chyba się przyzwyczaił do lenistwa. Nie wyobrażam sobie, żeby coś podobnego zrobiła kobieta. My mamy w sobie większe poczucie obowiązku. Pracujemy, wychowujemy dzieci, dbamy o dom i nawet jeśli narzekamy, to żadna z nas nie położy się na kanapie i nie zacznie użalać się nad swoim losem. Po prostu mamy zadania do zrobienia i bierzemy się za nie, czy nam się to podoba, czy nie” – opowiada 28-letnia Maja.

surfer

Kryzys męskości widać w też w stosunku mężczyzn do kobiet. Agata na forum GoldenLine pisze: „Faceci nie potrafią walczyć o związek. Gdy coś zaczyna się psuć, to oni uciekają do innej kobiety, zamiast próbować rozmawiać i ratować związek. Dlatego później kobieta dochodzi do wniosku, że nie ma sensu wiązać się z kimś na stałe, ponieważ gdy pojawi się większy kryzys, on zamknie się w sobie”.

Epidemia niedojrzałych mężczyzn

Znany seksuolog Zbigniew Lew-Starowicz w książce „Lew-Starowicz o mężczyźnie” (rozmawiała Krystyna Romanowska, wyd. Czerwone i Czarne 2012) przyznaje, że liczba niedojrzałych mężczyzn przyjmuje charakter epidemii. „Uważam, że proces rozwoju psychoseksualnego przebiega w ten sposób, że teraz mężczyzna osiąga dojrzałość około czterdziestki. A dokładnie między trzydziestym piątym a czterdziestym rokiem życia. Populacyjnie: Piotrusiów Panów mamy zastrzęsienie”.

surfer

Lew-Starowicz dodaje, że kiedyś mężczyźni dojrzewali wcześniej. Zmieniła to m.in. emancypacja kobiet, której konsekwencją jest zanikanie tradycyjnych ról płciowych. „Kobiety za wszelką cenę starają się udowodnić, że są lepsze od mężczyzn. W pracy, w kierowaniu samochodem, na siłowni. I po co? Mężczyźni zaczynają się bać kobiet. Ich wyzwolenia w sprawach seksu, tego, że domagają się partnerstwa, że dobrze sobie radzą. Stąd wulgaryzmy językowe. Dlaczego mężczyźni tak często świntuszą, używają przekleństw, o płci pięknej mówią dosadnie? To wszystko z lęku. Z lęku przed kobietami przed odrzuceniem” – uważa seksuolog.

Zbigniew Lew-Starowicz zwraca uwagę, że przez wieki podział ról był oczywisty – kobieta zajmowała się gniazdem, a mężczyzna zapewniał jej bezpieczeństwo, przede wszystkim finansowe. „Teraz on nie zamartwia się o zabezpieczenie finansowe rodziny. Skoro partnerka pracuje, awansuje, jest ambitna, zaradna, to odpowiedzialność za bezpieczeństwo rodziny może przerzucić na nią”. Lew-Starowicz uważa, że winę ponoszą też nadopiekuńcze matki.

surfer

Ucieczka od dojrzałości

Zdaniem ekspertów współczesnym mężczyznom brakuje wzorców męskości. Ma to miejsce, gdy ojciec jest w domu nieobecny, politycy nie budzą zaufania itd. Ubywa typowo męskich środowisk, bo kobiety garną się do różnych prac, zajmują stanowiska do niedawna zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. Zbigniew Lew-Starowicz zwraca ponadto uwagę na aspekt religijny, mocno zakorzeniony w naszym kraju. „Polski katolicyzm sprawia, że mamy więcej kobiecego pierwiastka kulturowego. Nasz kraj ma zdecydowanie żeński charakter. Kobiety mają dużo silnych wzorców kobiecych, łącznie z kultem maryjnym. Natomiast mężczyźni w religii nie mają wzorców męskich” – uważa seksuolog, o czym pisze w swojej książce.

Badania dowodzą, że presja związana ze spełnieniem oczekiwań zgodnych ze stereotypowymi rolami płciowymi jest silniejsza wobec chłopców niż dziewczyn. I właśnie z tą presją młodzi mężczyźni sobie nie radzą. W konsekwencji są jak Piotruś Pan, który nie chce dorosnąć, nie potrafi zaangażować się w związek, nie umie w pojedynkę podjąć decyzji. Przerażają go obowiązki, stagnacja, bycie za coś odpowiedzialnym. Ucieka od dojrzałości.

surfer

To wszystko doprowadziło do tego, że z depresją zmaga się coraz większa liczba mężczyzn. Pojawia się wtedy smutek i przygnębienie, uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii, problemy ze snem (bezsenność lub nadmierna senność), trudności w podejmowaniu decyzji, myśli samobójcze, zwiększenie lub zmniejszenie apetytu, apatia, utrata zainteresowań, dolegliwości bólowe, przesadne emocjonalne zachowania, a u panów także skłonność do używek.

Co mogą zrobić kobiety? Zbigniew Lew-Starowicz przede wszystkim radzi, by nie próbować mężczyzn wychowywać, zmieniać na siłę. Można pomóc mężczyźnie dojrzeć, ale nie należy przyjmować roli wychowawczyni. Pamiętajmy, że męskość jest czymś innym niż kobiecość, a to oznacza, że panowie pewne sprawy postrzegają inaczej niż my. Trzeba też mieć świadomość, że nie każdy mężczyzna nadaje się do związku partnerskiego. „W udanym związku partnerskim wszystko zależy od tego, na ile kobieta rozumie świat męski” – sumuje seksuolog. I jeszcze jedno: badania mówią, że jeśli związek ma być udany, to na jedną uwagę krytyczną musi przypaść minimum pięć pochwał.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (55)
Ocena: 4.8 / 5
gość (Ocena: 5) 27.12.2018 15:04
Większych bzdur nie można było nabazgrać, facet jak jest facet to się ogarnie i da sobie radę, a jak jest pipa to będzie pipa i tyle w temacie. Obecnie jest więcej pip, ale nie ma to żadnego związku z obecną sytuacją kobiet.
odpowiedz
Obiektywny (Ocena: 5) 24.04.2018 12:12
Moim zdaniem współczesne kobiety kompletnie nie radzą z oczekiwaniami mężczyzn i społeczeństwa. Kobiety nie tylko nie radzą sobie, ale wiele kobiet stało się toksycznymi zmaterializowanymi osobami niezdolnymi do zbudowania zdrowej relacji z mężczyzną!
odpowiedz
dzik (Ocena: 1) 14.03.2017 09:25
Kobiety wymagają od siebie więcej????? Serio?? Czego na przykład???
odpowiedz
wora (Ocena: 5) 30.11.2016 19:59
no na pewno jak niektórzy mają problem z erekcją to już nie są prawdziwymi mężczyznami... na szczęście jest dla nich ratunek. muszą zacząć brać Maxigrę Go - dzięki niej staną na nogi i pozbędą się problemów z erekcją.
odpowiedz
Aleksander (Ocena: 5) 30.10.2016 15:23
Najpierw przez cały wiek XX próbowały sfeminizować mężczyznę, a później się dziwią, że jest kryzys męskości - LOGIKA FEMINISTEK.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie