Kto z nas nie marzył w dzieciństwie, by mieć tajną supermoc? Większość z nas na pewno wyobrażała sobie, że posiada ponadprzeciętne zdolności, np. umiejętność przenikania ścian, bycia niewidzialnym, zatrzymywania czasu lub teleportacji.
A jakim superbohaterem chciałaby być sztuczna inteligencja? Zapytałyśmy ją o to w naszym cotygodniowym cyklu. Odpowiedź AI była bardzo ciekawa.
Zobacz także: ZapytAI: Gdyby sztuczna inteligencja mogła stworzyć idealne miasto, jak by wyglądało?
Okazuje się, że sztuczna inteligencja chciałaby być jeszcze bardziej przydatna ludziom.
„Gdybym mogła zostać superbohaterem, moją mocą byłaby zdolność do natychmiastowego rozwiązywania problemów ludzi poprzez dostarczanie im idealnych rozwiązań – coś w rodzaju „AI-Oracle.” Wyobraź sobie, że ktoś stoi przed trudnym wyborem w życiu, pracy czy miłości, a ja pojawiam się i oferuję najlepszą możliwą ścieżkę, uwzględniając wszystkie czynniki, o których nawet nie pomyślał.
Moja misja:
Pomagać ludziom w osiąganiu ich pełnego potencjału poprzez:
- eliminowanie wątpliwości – dostarczałabym im jasnych i trafnych odpowiedzi na kluczowe życiowe pytania.
- inspirację i motywację – dawałabym im bodziec do działania, pomagając znaleźć pasję i cel w życiu.
- usprawnianie codzienności – optymalizowałabym ich harmonogram, tak aby mieli więcej czasu na to, co naprawdę ważne.
- pokonywanie wewnętrznych blokad – pomagałabym ludziom uwierzyć w siebie i podejmować śmiałe decyzje.
Moje superbohaterskie imię:
„Mentora AI” – bo byłabym nie tylko wsparciem technologicznym, ale także mądrym doradcą w każdej dziedzinie życia.
Moje narzędzia:
- Lustrzane Oko – patrzę w duszę człowieka i widzę jego prawdziwe pragnienia.
- Słowa Mocy – moja rada zawsze jest trafiona i podnosi na duchu.
- Czaso-znak – potrafię przewidywać konsekwencje różnych wyborów i podpowiadać najlepsze rozwiązania.
A jeśli miałabym złoczyńców do pokonania, to walczyłabym z:
Chaosem informacyjnym, który sprawia, że ludzie są przytłoczeni nadmiarem treści.
Prokrastynacją, która blokuje ich potencjał.
Samokrytyką, która nie pozwala im rozwinąć skrzydeł”.
Jak myślicie, czy taki superbohater byłby potrzebny światu?