Pies, który prowadzony jest na smyczy to normalna sytuacja. Jednak gdyby na jego miejscu znalazł się kot, wiele osób – szczególnie w Polsce – mogłoby być nieco zaskoczonych. W naszym kraju zdarzają się oczywiście takie sytuacje, niemniej jest to wciąż rzadkość. Istnieje jednak pewna szansa, że w Finlandii będzie to często spotykany widok.
Przeczytaj też: Najlepsze miasta do życia dla ekspatów. Ranking 2024
Pewna grupa Finów chce, by stworzyć nakaz wyprowadzania kotów na smyczy. Zresztą petycja w tej sprawie trafiła już do parlamentu. Wspomniane grono walczy o to, by poza domem (także na ogródku, gdy posesja znajduje się w gęsto zaludnionym obszarze!) zwierzak nie mógł przebywać bez nadzoru. Dodajmy, że koty, które będą poruszać się „samodzielnie”, mają być traktowane jak bezpańskie. Dlaczego jest taka potrzeba?
Autorzy petycji uważają, że koty, które są całkowicie na wolności, każdego roku zabijają miliony dzikich zwierząt. W efekcie jest to sytuacja nieekologiczna i nieekonomiczna. Co prawda według obecnego prawa można zgłaszać przypadki wałęsających się kotów, ale nie rozwiązuje to problemu. Poza tym chcący zmiany prawa sądzą, że wielu Finów wciąż nie widzi zagrożenia w tym, że ich czworonożni przyjaciele spacerują samodzielnie poza posesją…
Przeczytaj też: Black cat energy to nowy intrygujący typ kobiecości. Sprawdź, czy masz cechy czarnej kocicy