Nie znosisz poniedziałków? Nie jesteś jedyna. Powinnaś wiedzieć, że na sporej popularności zyskuje jednak pewien intrygujący trend, dzięki któremu możesz wręcz całym sercem je pokochać. Mowa o „bare minimum Mondays”. To metoda, która sprawi, że będziesz mogła rozpoczynać tydzień bez niepotrzebnego stresu i z głową lekką jak chmurka.
Zobacz także: Coraz więcej osób wpada w pourlopową depresję. Jak poradzić sobie z holiday blues?
Psychologowie biją na alarm - syndrom niedzieli dopada gigantyczną liczbę osób. Nie potrafimy w pełni cieszyć się z drugiego dnia weekendu. W niedzielny poranek, a w innych przypadkach popołudniu zaczynamy obserwować szereg nieprzyjemnych odczuć. Borykamy się wtedy ze spadkiem nastroju, nerwowością i wystąpieniem bardzo silnego niepokoju. Zamiast oddawać się relaksowi, stale wybiegamy myślami do poniedziałku. Z uporem rozmyślamy o obowiązkach, które czekają nas tego dnia i o tym, czy im podołamy. Negatywne myśli wpływają niestety na nasz stan witalności. Zamiast tryskać w poniedziałek energią, czujemy się ospali i zmęczeni. Do głowy nie wpadają nam raczej dobre pomysły, nie zachwycamy też kreatywnością. Ponadto to pracujemy mało wydajnie.
Jeśli syndrom niedzieli i niewydajnych przygnębiających poniedziałków to także nasz problem, koniecznie zainteresujmy się trendem „bare minimum Mondays”. Zyskuje właśnie na popularności. Promuje go słynna edukatorka i TikTokerka Marisa Jo. I ona przez lata zmagała się z podobnym narastającym niepokojem i lękiem. Postanowiła w końcu z nim zerwać, opracowując intrygującą metodę „poniedziałków po linii najmniejszego oporu”. Zasady, które nią kierują, są banalnie proste. Ot, w poniedziałki robimy wyłącznie niezbędne minimum. Koncentrujemy się tylko na najpilniejszych obowiązkach. Pozostałe czekają do wtorku. Wchodzimy więc w nowy tydzień bardzo powoli i bez zbędnego napięcia. Osoby, które stosują się do zasady „bare minimum Mondays”, są zdania, że znacznie wzrósł ich komfort w pracy. Mają więcej zapału i energii, aby podołać zawodowym wyzwaniom. Są też częściej chwaleni i wynagradzani przez pracodawców.
Zobacz także: Jedynak, czyli egoista? Te cechy osób bez rodzeństwa na pewno Cię zaskoczą