Kilka cyfr numerologicznych zawsze łagodzi obyczaje. Do tego grona można zaliczyć między innymi sympatyczne dwójki oraz czwórki. Wszyscy fantastycznie czują się w ich towarzystwie. Ujmują pogodą ducha, życzliwością i nieprzeciętną empatią. Gdziekolwiek się nie pojawią, tam budzą wielką sympatię. Z każdym potrafią się dogadać. Są bezkonfliktowe. Nie wszyscy jednak zachowują się podobnie. Kogo można uznać za ich przeciwieństwo?
Zobacz także: Przed nami bardzo obiecujący miesiąc. Według astrologów porzucimy w końcu strefę komfortu
Numerologiczne dwójki i czwórki są prawdziwymi mistrzami w sztuce dyplomacji. Jak mało kto potrafią oczyszczać atmosferę ze złych emocji. Fenomenalnie wpływają na swoje otoczenie. Jak mało kto skutecznie łagodzą konflikty. Są też i te, które nieustanne je wywołują. O kim mowa?
Za najbardziej konfliktową i przekorną cyfrę numerologiczną uważa się zazwyczaj ósemkę. Osobowością kropka w kropkę przypomina astrologicznego Barana. I ona jest wulkanem energii. Uwodzi magnetyzmem. Uwielbia szalone przygody i jest uzależniona od regularnych dawek adrenaliny. Ma bardzo silną psychikę, niezrównane poczucie humoru i wielki temperament. Idzie przez życie z bardzo wysoko podniesioną głową i z nie lada brawurą. Nieustannie udowadnia wszystkim, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jest ambitna, pracowita i szalenie zdeterminowana. Spełnia swoje marzenia, idąc pod prąd i zupełnie nie przejmując się tym, co myślą i niej inni.
Przebojowe ósemki są przekonane nie tylko o swojej wyjątkowości, ale i o nieomylności. Wciąż chcą stawiać na swoim. Jeśli nie mogą mieć ostatniego zdania w dyskusji, wpadają w irytację. Nierzadko wybuchają. Nie potrafią po prostu zapanować nad emocjami. Tym samym współpraca z nimi często nie układa się za dobrze. Są urodzonymi liderami, którym praca zespołowa wychodzi na zdrowie tylko wtedy, jeśli ją nadzorują. Wszystko przez ich apodyktyczność, kłótliwość i zawzięcie.
Zobacz także: Znaki zodiaku, które uwielbiają wieść życie singli. Są wtedy najszczęśliwsze