Shere Hite (1942-2020) niewątpliwie powinna stać się ikoną feministek. To właśnie jej zawdzięczamy bowiem dokonanie prawdziwej seksualnej rewolucji. Urodzona w Niemczech amerykańska badaczka jako jedna z pierwszych zaczęła prowadzić społeczny dyskurs o odczuwaniu przez kobiety przyjemności z seksu. Odważyła się zabrać głos w kwestii dotychczas pomijanej, mianowicie ich potrzeb. W latach siedemdziesiątych wywołała w Stanach Zjednoczonych niemałą burzę.
Zobacz także: Granola boy, czyli nowy ideał męskości. Jakie ma cechy?
Shere Hite stała się swego czasu idolką Amerykanek. Traktowały ją jak bohaterkę i nabierały dzięki niej odwagi, aby nareszcie zacząć zmieniać swoje życie. Absolwentka University od Florida i Columbia University jednocześnie naraziła się ogromnej liczbie mężczyzn, którzy twierdzili, że wszystko, co robi, jest napędzane wielką nienawiścią do płci przeciwnej. Jej publikacje szczególnie rozsierdziły środowisko tradycjonalistów. Prasa nieustannie grzmiała, że z rozmysłem miesza kobietom w głowach i ma tylko jeden cel - rozbijanie szczęśliwych dotąd małżeństw. Badaczce przez lata grożono nawet śmiercią. Zmęczona atakami dziennikarzy i nieprzyjemnościami, które spotykały ją na co dzień, postanowiła przeprowadzić się do Wielkiej Brytanii. Zrzekła się też amerykańskiego obywatelstwa. Co było powodem całego zamieszania?
Otóż Hite wpadła na pomysł, aby stworzyć narodowe studium kobiecej seksualności. W latach 1972–1976 zankietowała pond trzy tysiące kobiet w różnym wieku pochodzących z różnych środowisk. Owocem jej badań stała się kontrowersyjna publikacja zatytułowana Raport Hite: A Nationwide Study of Female Sexuality. O co pytała napotkane kobiety? Głównym tematem rozmów było życie intymne i jego szczegóły, takie jak pozycje seksualne, czy techniki masturbacji. Wyniki ankiety były zaskakujące. Ponad 70% ankietowanych przeżywało orgazm wskutek pobudzenia łechtaczki i okolic krocza. Jedynie niecałe 30% osiągało go podczas stosunku waginalnego. Hite postanowiła wkrótce stworzyć klasyfikację technik kobiecej masturbacji. Dążyła do tego, aby ponownie zdefiniować pojęcie seksu. Mężczyzn określała zazwyczaj mianem szalenie egocentrycznych. Doszło do tego, że Amerykanie płci męskiej poczuli się obrażeni, a Hite stała się ich wrogiem numer jeden.
Oliwy do ognia dolewał fakt, że była nie tylko odważną, wyedukowaną i szalenie błyskotliwą, ale też olśniewająco piękną kobietą. Robiła na otoczeniu niemałe wrażenie. Ubierała się i malowała w bardzo zmysłowy sposób. Co więcej, w trakcie studiów pojawiła się na okładce Playboya. Po dziś dzień wiele osób chętniej podejmuje temat jej roznegliżowanych zdjęć aniżeli dorobku naukowego.
O życiu i pracy badaczki pionierki nakręcono film o intrygującym tytule „Zniknięcie Share Hite”. Miał premierę na zeszłorocznym festiwalu Sundace.
Źródło: The Guardian
Zobacz także: Morze, pizza, sztuka, energia. Bartek Kieżun o włoskich fascynacjach i swojej najnowszej książce „Neapol łakomym okiem”
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie