24 kwietnia o godzinie 01:51 będziemy miały okazję zaobserwować kolejną pełnię księżyca. Zwykło określać się ją mianem Różowego Księżyca. Co tym razem przyniesie nam to tajemnicze zjawisko?
Zobacz także: Filmowa astrologia: Gwiazdorskie duety z najlepszą (i najgorszą) chemią na ekranie
Po kwietniowej pełni możemy spodziewać się wielu zaskakujących niespodzianek. Warto przygotować się na to, że jej pierwsza faza będzie bardzo ciężka, jeszcze trudniejsza aniżeli marcowa. Szczególnie dla najwrażliwszych osób nie będzie niestety czasem wypełnionym błogością.
Mocne światło księżyca odbierze nasz spokój umysłu. Pomimo trwania doskonałej życiowej passy nagle poczujemy się zaniepokojone. Zaczniemy snuć fatalne wizje związane z przyszłością. Przestaniemy wierzyć we własne siły. Na każdym kroku będziemy podcinały skrzydła sobie oraz bliskim. Nawet największe optymistki zaczną kierować się w stronę czarnowidztwa. Niemało osób nie będzie mogło poradzić sobie z bezsilnością, nawet i z rozpaczą. Na całe szczęście potem nasz stan ducha diametralnie się odmieni.
W rezultacie Różowy Księżyc wspaniale nas umocni i zapewni nam duchową przemianę. Stopniowo zaczniemy odzyskiwać radość życia i dostrzegać dobre rzeczy w tych, które kojarzyłyśmy wyłącznie z pechem. Co ciekawe, zaczniemy doświadczać też wielu olśnień. Sprawy, które uważałyśmy za beznadziejne, czy konflikty wydające się tymi nie do rozwiązania, ujrzymy nie jako przeszkody, lecz jako wyzwania. Błyskawicznie sobie z nimi poradzimy. Odważymy się również na rzeczy, które dotychczas napawały nas przestrachem.
Zobacz także: Ten znaku zodiaku to astrologiczny pedant. Jego dom jest zawsze perfekcyjnie wysprzątany