TikTok to nierzadko skarbnica bardzo przydatnej wiedzy. Dzięki pokazywanym tam trikom często znacznie łatwiej się nam sprząta, szybciej i smaczniej gotuje, sprawniej gubi kalorie, bardziej pomysłowo stylizuje włosy, czy efektywniej dba o urodę. Popularne tiktokerki czasem jednak zamiast nam pomóc, mogą wpędzić nas w niemałe zdrowotne tarapaty. Oto najbardziej niebezpieczne urodowe trendy, jakie obecnie promuje wiele z nich.
Unikajmy ich jak ognia!
Zobacz także: Genialne triki na błyskawiczny porost włosów
Tiktokerki promują opalanie wyłącznie na oliwkę jako doskonały i szybki sposób na zdobycie upragnionej zmysłowej opalenizny. Może i faktycznie, opalimy się na czekoladowy brąz w tempie ekspresowym, ale nie zapominajmy, że będzie to nas dużo zdrowotnie kosztowało.
Opalanie się bez odpowiedniej ochrony to najprostsza droga do zachorowania na nowotwór skóry. Poza tym nasza skóra choć przyciemniona i tak nie będzie ozdobą. Po czasie dostrzeżemy, że zaczyna o wiele szybciej się przesuszać. Przez opalanie na oliwkę skóra po prostu o wiele szybciej się starzeje.
Podkręcanie rzęs za pomocą suszarki to jeden z najbardziej absurdalnych urodowych trików z TikToka. Nie inspirujmy się więc tiktokerkami, które doradzają, aby obficie zmoczyć rzęsy wodą, a potem zacząć podkręcać je na szczoteczce, susząc suszarką.
To „trik” bardzo niebezpieczny. Pamiętajmy, że oczy są szalenie wrażliwe, a gorące powietrze z suszarki może bardzo negatywnie wpłynąć na ich funkcjonowanie. Mogą jednak nie tylko zacząć nas boleśnie piec i nieestetycznie się zaczerwienić. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przesuszając oczy, doprowadzimy do ubytki nabłonka rogówki i w związku z tym, zaczniemy borykać się z rozmaitymi infekcjami.
Mikronakłuwanie twarzy jest zabiegiem, jaki ma celu jej odmłodzenie, wygładzenie oraz dodanie promienności. Stosuje się go również do usuwania przebarwień skóry, niwelowania blizn potrądzikowych, czy rozstępów. Nakłuwanie twarzy bardzo cienkimi igiełkami sprawia, że doznaje ona mikrourazów. Stymuluje to strukturę skóry do całkowitej odbudowy.
Mikronakłuwanie twarzy wcale nie jest stuprocentowo bezpiecznym zabiegiem, jaki może wykonać w domu każda z nas. Zabierając się za nie w domu i bez potrzebnej wiedzy oraz doświadczenia, możemy doprowadzić swoją skórę do ciężkiego stanu zapalnego. Mikronakłuwanie twarzy zawsze powinno być wykonywane w gabinecie dermatologicznym.
Zobacz także: Letnie oczyszczanie cery: robimy aloesową parówkę i pietruszkowy okład