Moda na organizację tak zwanych botoks party nie mija. Wręcz przeciwnie, z każdym rokiem zwiększa się ich popularność. Spotkania towarzyskie, które oprócz założeń tradycyjnej domowej imprezy z przekąskami, napitkami i świetną zabawą, mają dodatkowy gwóźdź programu, czyli wizytę lekarza medycyny estetycznej, z szokującej nowinki stają się w niektórych kręgach standardem.
Zobacz także: Idealne perfumy dla fanek słodkich zapachów. Od razu poprawiają nastrój ♥
Botoks party i jemu podobne, na przykład hialuron party, organizuje się w Brazylii, Stanach Zjednoczonych, czy w Australii z rozmaitych okazji. Często towarzyszą wieczorom panieńskim bądź divorce party, czyli celebracjom organizowanym dla świeżo upieczonych rozwódek, które właśnie zaczynają nowy ekscytujący etap życia.
Pozbywanie się lwich bruzd, czy powiększanie ust wykonywane w dobrze sobie znanym gronie wydaje się nie tylko raźniejsze, ale stanowi też dla wielu osób świetną zabawę. Zamiast wyjazdu z przyjaciółkami do spa, zaprasza się je do siebie i na daną godzinę umawia domową wizytę specjalisty medycyny estetycznej.
Dla większego grona osób ów trend jest nie tylko kontrowersyjny, ale i bardzo niebezpieczny. W beztroskim imprezowym klimacie wielu osobom ciężko jest odmówić sobie uraczenia się trunkiem wysokoprocentowym i to właśnie w tym tkwi główny problem. Przed, jak i po podobnych zabiegach nie powinno się spożywać alkoholu. To dlatego po botoks party zdarza się tak wiele powikłań. Co więcej, w domowym zaciszu trudno o sterylne warunki, które panują w gabinetach medycznych.
Botoks party odbywają się pomimo tego, że większość lekarzy podaje ich uczestniczkom do podpisania oświadczenia informujące je, że nie ponoszą oni żadnej odpowiedzialności za ewentualne powikłania po zabiegach.
Zobacz także: Prezent dla ducha. Nagradzaj się za... porażki