Tatuaże mile widziane. To pierwsza linia lotnicza, która pozwoli stewardesom je pokazywać

Nie tak dawno temu pisaliśmy o ukraińskich liniach lotniczych, które postanowiły raz na zawsze zerwać z tradycyjnymi mundurkami dla swoich stewardes i postawiły na wygodę i nowoczesny styl. Później na podobny krok zdecydował się także jeden z amerykańskich przewoźników. 

Zobacz również: Ta linia lotnicza rezygnuje z męskich i damskich mundurków. Stawia na inkluzywność i autentyczność

Teraz kolejne linie lotnicze przeprowadzają rewolucję jeśli chodzi o wygląd swoich pracowników. Jako pierwszy podniebny przewoźnik na świecie pozwoli stewardesom i stewardom na eksponowanie tatuaży. Personel pokładowy nie będzie musiał dłużej ich zakrywać. 

Happy International Flight Attendants Day ❤️

Today we’re championing the dazzling collection of individuals who are our wonderful cabin crew. We’ve always encouraged our people to be themselves, so from today, they can now show their tattoos with pride. pic.twitter.com/rRU3OrzKQb

— virginatlantic (@VirginAtlantic) May 31, 2022

Virgin Atlantic pozwoli pracownikom pokazywać tatuaże

Na taki krok zdecydowała się brytyjska linia lotnicza Virgin Atlantic. Wszystko w ramach nowej polityki firmy, która zaczęła stawiać na większą indywidualność swoich pracowników. 

W Virgin Atlantic chcemy, żeby wszyscy byli sobą i mieli poczucie przynależności. Wiele osób wyraża swoją wyjątkową osobowość poprzez tatuaże, a nasi pracownicy obsługujący klientów oraz noszący uniformy nie powinni być wykluczeni z tej możliwości 

- mówiła Estelle Hollingsworth, przedstawicielka przewoźnika. 

Jest jednak pewien wyjątek. Tatuaże na twarzy i na szyi bądź karku wciąż pozostaną na cenzurowanym – przynajmniej na razie. Linie lotnicze przekazały, że rozważą zmianę zasad dotyczącą widoczności tych wzorów u swoich pracowników w późniejszym terminie.

Wyjątek stanowią również tatuaże przedstawiające wyrazy niecenzuralne oraz powszechnie uznawane za nieodpowiednie kulturowo, a także takie odnoszące się do nagości, przemocy, narkotyków i alkoholu, oraz wzory w stylu więziennym, np. na knykciach. 

Co sądzicie o takiej decyzji linii Virgin Atlantic? Myślicie, że inni przewoźnicy pójdą w jej ślady? 

Zobacz również: Stewardesa: „Ważyłam o 2 kg za dużo, więc wysłano mnie na program odchudzający”. Skandal w prestiżowych liniach lotniczych