Ta wiadomość ucieszy wszystkie z nas, które nie są jeszcze zaprawionymi joginkami i dopiero zaczynają przygodę z tym prastarym indyjskim treningiem ciała i umysłu. Otóż jedną z najbardziej energetycznie działających jogowych pozycji jest Savasana, czyli pozycja trupa, która nie tylko nie wymaga wprawy, ale też żadnego wysiłku fizycznego. Kończy się nią każdą sesję jogi, ale warto wykonywać ją zawsze, jeśli tylko poczujemy, że nasze życiowe moce się wyczerpują.
Zobacz także: Asany pierwszej pomocy. Pozycja na rozładowanie stresu
Wykonując Savasanę, koniecznie musimy starać się unieruchomić nie tylko nasze ciało, ale także myśli. Do osiągnięcia pożądanego rezultatu gonitwa myśli musi ustać, więc w umyśle powinien zapanować kojący spokój. By jak najsprawniej zminimalizować aktywność umysłową, maksymalnie skupmy się na oddechu. Głęboko oddychając, powoli odsuwajmy od siebie wszystkie codzienne sprawy. Oczyśćmy głowę z zagwozdek, błahostek i strapień.
Po kilku minutach spędzonych ma oddechowej medytacji, wygodnie połóżmy się na macie na plecach. Zamknijmy oczy. Rozstawmy nogi na szerokości bioder. Odsuńmy nieco ręce od linii ciała. Wewnętrzną część dłoni skierujmy ku górze. Począwszy od głowy i karku, starajmy się rozluźniać pozostałe części ciała.
Pozostańmy w pozycji leżącej tak długo, aż w końcu poczujemy, że całkowicie uwolniłyśmy się od uciążliwego napięcia. Wówczas po wstaniu poczujemy, że wstąpiły w nas nowe energetyzujące moce. Będziemy jak nowo narodzone.
Zobacz także: Joga dłoni. Dlaczego warto zacząć ją praktykować?
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej