Kto powiedział, że można działać jako fashionistka, mając jedynie dwadzieścia lub trzydzieści lat? Najbardziej liczy się przecież miłość do mody, a nie metryka. Udowadnia to coraz liczniejsze grono granfluencerek.
Zobacz także: Nowy wymiar luksusu. Wirtualna tiara od Dolce Gabbana za 1,28 mln zł
Świat ma już serdecznie dość niezdrowego wyidealizowania i kreowania rzeczywistości, w których najnowsze trendy pokazują nieautentyczni, sztucznie doskonali i wiecznie młodzi ludzie. Im bardziej docenia się różnorodność i naturalność, tym mniejszym poważaniem cieszy się kult młodości.
Tym samym na prowadzenie wychodzą fashionistki, które dotąd pozostawały w cieniu. Nadeszła właśnie ciekawa era glanfluencera, jakim to mianem zwykło się określać influencerów, którzy ukończyli sześćdziesiąty rok życia. W świecie mody to prawdziwe odkrycie.
W docenieniu granfluencerek pomogła na pewno charyzmatyczna Iris Apfel, znana na całym świecie ikona mody. Zarażająca optymizmem i pomagająca nauczyć się samoakceptacji historyczka sztuki, filantropka i biznesmenka, przyszła na świat w 1921 roku. Pomimo przekroczenia setnego roku życia nadal prężnie działa i ma głowę pełną zaskakujących, intrygujących stylizacyjnych pomysłów.
W tym roku wielki rozgłos zdobyła kolekcja, jaką zaprojektowała dla popularnej szwedzkiej marki H&M. W ślady Iris, której instagramowy profil śledzą ponad dwa miliony osób, poszła na przykład równie stylowa Lyn Slate (@iconaccidental) i Linda Rodin (@lindaandwinks).
Zobacz także: Widok na Pałac Kultury, ściana w cytaty, designerskie meble. Tak mieszka Kasia Sokołowska