Jeśli dokładnie obserwujemy swoją twarz i zachodzące w niej w obrębie każdego miesiąca zmiany, to jesteśmy w stanie określić stan zdrowotny naszego organizmu. Tak zwaną zdrowotną mapę twarzy odczytuje się już od dawien dawna, a jej początków należałoby upatrywać w prastarej medycynie chińskiej.
Według niej każda nowa zmiana skórna, taka jak wyprysk, liszaj, czy zaczerwienienie, które regularnie pojawia się w danym miejscu, może być sygnałem alarmującym, że coś złego dzieje się z naszym zdrowiem. Medycyna chińska przestrzega, że konkretne obszary twarzy są bezpośrednio powiązane z narządami wewnętrznymi.
Zobacz także: Pędzle do makijażu. Czy trzeba je myć po każdym użyciu?
Umyjmy dokładnie twarzy i odsłońmy ją w całości, zbierając opaską najmniejsze kosmyki. Zacznijmy z wielką dokładnością przyglądać się skórze. Prześledźmy historię niedoskonałości, jakie dostrzegłyśmy. Czy w danym obrębie zaskórniki, czy wypryski pojawiały się już wcześniej?
Oto, co chińska medycyna mówi o ich powiązaniach ze zdrowiem.
Tak więc, wypryski na nosie mogą sugerować problemy z trzustką. Warto wyeliminować z diety potrawy i przekąski o dużej zawartości tłuszczu, nabiał, jak i napoje wysokoprocentowe.
Gdy zauważamy zmiany na policzkach, warto przyjrzeć się swojej diecie, jako że nierzadko oznacza to problemy z żołądkiem, na przykład rozmaite nietolerancje pokarmowe. Wypryski na brodzie, czy żuchwie mogą zaś świadczyć o problemach z gospodarką hormonalną.
Zobacz także: 3 najgorsze pielęgnacyjne błędy. Nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo szkodzą skórze