W związku ze zbliżającą się Wielkanocą i czekającymi nas celebracjami, warto przypomnieć sobie kilka przydatnych zasad etykiety. Jak zachowywać się przy stole, aby czuć się elegancko, a zarazem swobodnie i nie narazić się na nietakt?
Zobacz także: Wielkanocne łakocie. Obłędny pomarańczowy mazurek
Zacznijmy od pierwszej chwili, którą spędzimy przy stole, a więc momentu, w którym do niego zasiadamy. Jeśli w danym domu nie ma zwyczaju odsuwania kobietom zapraszającym gestem krzeseł, robimy to same - oczywiście nie szurając nimi.
Nigdy nie kładziemy torebki na stole, nawet jeśli jest mała, a biesiada świąteczna jeszcze się nie zaczęła. Umieszczamy ją na kolanach lub podłodze tuż przy krześle.
Materiałową serwetkę kładziemy na kolanach. Gdy już raz się na nich znalazła, nie powinna wracać na stół. Odchodząc od niego, powinnyśmy położyć ją na krześle.
Przed posiłkiem nie mówimy „smacznego”.
Nie wypowiadamy też kwestii „na zdrowie”.
Kolejna ważna rzecz to przyjęcie odpowiedniej postawy. Nie garbimy się i nigdy nie kładziemy łokci na stole.
Nie wyciągamy rąk przez cały stół. Jeżeli naczynie z potrawą, jaką zamierzamy skosztować znajduje się za daleko, prosimy kogoś o podanie go.
Za nieeleganckie jest uznawane zostawianie śladów szminki na filiżankach lub kieliszkach. Gdy je pomalowałyśmy, przed jedzeniem i piciem najpierw delikatnie osuszmy je papierową serwetką.
Nigdy nie nakładamy sobie jedzenie własnymi sztućcami, nawet jeśli jeszcze z nich nie korzystałyśmy.
Przejdźmy teraz do tematu jedzenia. Racząc się pieczywem, nie gryziemy go, ale odrywamy niewielkie kawałki ręką i dopiero potem zjadamy.
Nie kroimy pomidorków koktajlowych, jako że może spowodować to małą katastrofę. Wybuchający pomidorek, którego zawartość ląduje na sukience to w końcu niezbyt przyjemna wizja. Jeżeli jest naprawdę duży i trzeba po przepołowić, najpierw delikatnie nakłuwamy go nożem i dopiero wtedy robimy właściwe cięcie.
Zobacz także: Trzy pyszne pomysły na wielkanocne dania z jajkami. Goście będą zachwyceni!