Palo santo jest uważane za kadzidło legendarne, posiadające niezwykłe właściwości. Jego palenie owiewała przez długi czas aura tajemnicy, jako że ów rytuał wywodzi się z południowoamerykańskich szamańskich tradycji.
Co ciekawe, palo santo było stosowane już przez Inków, którzy używali niewielkich drewnianych palików do okadzania miejsc, w których żyli.
Zobacz także: Czym są ceremonie kakao?
Inkowie wierzyli, że dzięki temu zabiegowi oczyszcza się je z negatywnej energii. Smugi dymu palo santo miały też stanowić barierę, jakiej nie były w stanie pokonać złe duchy. Sprawiały również, że znacznie łatwiej było zajrzeć w głąb swojej duszy, odepchnąć od siebie wszystkie nieszlachetne uczucia i odnaleźć duchową harmonię.
Szamani z Ameryki Południowej setki lat temu przejęli ten pradawny zwyczaj i zaczęli palić palo santo w trakcie rozmaitych leczniczych i około magicznych rytuałów, na przykład metafizycznego Ayahuasca.
Za tak chętnym stosowaniem palo santo na pewno stał jego niecodzienny, bardzo silny aromat, tak odmienny od reszty dymnych woni. Jest on bowiem niepospolitą mieszanką aromatu sosnowego, miętowego i cytrynowego.
W języku hiszpańskim termin palo santo oznacza dosłownie święte drzewo i nawiązuje do rośliny, z jakiej pozyskuje się te niezwykle pachnące drewienka. Jest to gatunek określany jako bursera graveolens.
Wokół palenia kadzideł palo santo narosło wiele mitów, takich jak ten, że nie należy ich kupować, jako że drzewo, z jakiego się je robi, jest gatunkiem zagrożonym. Warto mieć na uwadze, że określenie palo santo jest używane dla kilku niepowiązanych ze sobą gatunków botanicznych, które miejscowa ludność od zawsze określała mianem świętych drzew. Parę z nich jest objętych ochroną i pomimo obiegowej nazwy nie stosuje się ich do wyrobu kadzideł.
Metody uzyskiwania drewna na kadzidła respektują ochronę przyrody. Ścinanie żyjących drzew bursera graveolens jest surowo zabronione. Korzysta się wyłącznie z ich opadłych konarów, które następnie pozostawia się do wyschnięcia nawet przez pięć lat.
Zobacz także: Przesilenie wiosenne pokonane! Zwalczajmy jego efekty prastarą medycyną chińską