Co robić, jeśli marzymy o wnętrzu pełnym relaksującej zieleni, a zupełnie nie po drodze nam z regularnym dbaniem o domową roślinność? Na pewno nie musimy wówczas rezygnować z marzenia o domowej dżungli!
Wystarczy, że zaczniemy wybierać te gatunki roślin, którym nie zaszkodzi nawet wielodniowe zapominanie o ich podlewaniu, nawożeniu, czy spryskiwaniu. Lista roślin, z którymi zaprzyjaźnią się wszyscy zapominalscy jest naprawdę długa!
Zobacz także: Monstera nie dla Puszka. Które rośliny domowe mogą być niebezpieczne dla zwierząt?
Zapominalskie amatorki domowej zieleni mogą odetchnąć z ulgą. Ich wspaniała wizja stworzenia wspaniałej domowej dżungli, która pomaga przenieść się myślami w tropiki nawet w najzimniejsze dni roku, ma wielką szansę powodzenia. Uda się ją bowiem zorganizować nawet wtedy, gdy dotychczasowe próby zaprzyjaźniania się z roślinami nie kończyły się za dobrze.
Jeśli zamiast pięknych nowych pędów i oszałamiających bujnością młodych gałązek naszym oczom ukazywały się zazwyczaj zwiędnięte liście, to sygnał, że powinnyśmy odtąd wybierać tak zwane rośliny do zadań specjalnych.
Jeśli systematyczna pielęgnacja roślin nie sprawia nam za wiele przyjemności lub gdy po prostu najzwyczajniej w świecie nagminnie o niej zapominamy, wybierajmy te gatunki, którym mała susza zupełnie niestraszna.
Gdy nie znamy się za bardzo na botanice, możemy rozpoznać je już na pierwszy rzut oka. Często mają na przykład grube, twarde liście - to znak, że są bardzo wytrzymałe, podlewa się je bardzo oszczędnie i świetnie radzą sobie z procesem magazynowania wody.
Do takich roślina należą: hoya kerri, aloes, sansewieria cylindryczna, sansewieria gwinejska, sansewieria Silver Flame, zamiokulkas, grubosz, rozchodnik Morgana, agawa, haworsja, eszeweria, czy tillandsia. Idealne dla zapominalskich będą oczywiście również różnego rodzaju kaktusy.
Zobacz także: Świat kiełków. Dlaczego warto je jeść?