Na naszego pupila czyha w domowym zaciszu wiele niebezpieczeństw. Są nimi pozornie niegroźne rośliny, które niestety mogą okazać się zagrożeniem dla jego zdrowia, a nawet życia.
Zobacz także: Jak Polacy najczęściej nazywają swoje psy?
Jedną z najbardziej niebezpiecznych roślin, która na domiar złego pojawia się w ogromnej liczbie domów, w którym mieszkają zwierzęta, jest monstera. Piękne i okazałe pnącze które naturalnie występuje w brazylijskich, czy boliwijskich lasach tropikalnych stało się jednym z największych roślinnych hitów doniczkowych ostatnich lat.
Niestety, jeśli zwierzę w błogiej nieświadomości nadgryzie liść monstery, czeka je bardzo bolesne pieczenie gardła oraz pyszczka, jak i uciążliwy ślinotok. Jeśli do jego oczu dostanie się sok z łodygi monstery, może się to skończyć poważnym podrażnieniem oczu. Zjedzenie jakiejkolwiek części monstery poskutkuje dokuczliwymi bolesnymi zaburzeniami trawienia, wymiotami i biegunką. W niektórych przypadkach może się to niestety skończyć tragicznie.
Podobnie niekorzystnie jak monstera na naszych pupili zadziała skrzydłokwiat, fikus, azalia, kroton, alokazja, oleander, bieluń, zamioculcas, gwiazda betlejemska, difenbachia i kliwia. Choć wspaniale się prezentują, unikajmy ich jak ognia.
Jakie więc rośliny wybierać, jeśli nie chcemy się wciąż zamartwiać, czy aby przypadkiem ukochany Puszek lub Klipsik pod naszą nieobecność nie postanowi wybrać monstery jako lunchowej przekąski?
Idealnymi roślinami dla właścicieli psów i kotów na pewno będą wszystkie gatunki paproci, aloes, kalatea, pilea, fitonia, fatsja japońska, peperomia, oplątwy, guzmania, bromelia, echmea, skrytokwiat, areka, howea, daktylowiec, szorstkowiec, bambus, cibora, zielistka, nolina, czy opuncja.
Z takimi roślinnymi dekoracjami będziemy mogły spać spokojnie.
Zobacz także: Jak Polacy kochają zwierzęta?
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej