Tak wygląda aktywność mózgu w chwili śmierci. Co widzimy, gdy umieramy?

Naukowcy nie mają wątpliwości - wreszcie znamy odpowiedź na to pytanie.
Tak wygląda aktywność mózgu w chwili śmierci. Co widzimy, gdy umieramy?
Fot. Unsplash
28.02.2022

Co czeka nas po śmierci? Czy istnieje życie pozagrobowe, a może dusza człowieka doświadcza reinkarnacji? A co, jeśli po odejściu z tego świata nie ma nic poza jedną wielką pustką i nicością? Chyba nie ma osoby, która przynajmniej raz nie zadałaby sobie tego typu pytań. 

Zobacz również: To właśnie o tej godzinie umiera najwięcej osób. Naukowcy wyjaśniają ten fenomen

Ale ludzkość stawia nie tylko pytania o to, co dzieje się już po śmierci. Zastanawiamy się także nad tym, jak wyglądają ostatnie chwile życia. Na pewno doskonale wiecie, jak jest to przedstawiane w większości filmów - widzimy, jak umierającej osobie całe życie przelatuje przed oczami. Do tej pory nie istniały żadne dowody na to, że rzeczywiście tak się dzieje. Jednak najnowsze odkrycie naukowców zdaje się potwierdzać ten scenariusz. 

Co widzimy tuż przed śmiercią? Przełomowe odkrycie naukowców 

O swoim przełomowym odkryciu informują badacze z estońskiego Uniwersytetu w Tartu. Neurolodzy opisali je w czasopiśmie “Frontiers in Ageing Neuroscience”, informuje “The Independent”. 

Jak czytamy, w ramach eksperymentu naukowcy mieli zbadać fale mózgowe u 87-letniego pacjenta z epilepsją podczas jednego z ataków. Badacze mieli przeprowadzić elektroencefalografię (EEG), ale w trakcie eksperymentu pacjent doznał ataku serca i zmarł. Jednak elektroencefalograf zarejestrował ok. 900 sekund aktywności mózgowej 87-latka w jego ostatnich chwilach życia. Dzięki temu naukowcy mogli przeanalizować co dokładnie dzieje się tuż przed i po zatrzymaniu akcji serca. 

Okazało się, że w chwili śmierci urządzenie zarejestrowało zwiększoną aktywność fal mózgowych gamma, które zazwyczaj występują podczas marzeń sennych i przywoływania wspomnień. Zanotowano również obecność fal delta, theta i alfa. 

Naukowcy wyjaśniają, że fale gamma są powiązane m.in. z funkcjami poznawczymi, takimi jak koncentracja, sen, medytacja, przywoływanie wspomnień czy świadoma percepcja. Z kolej fale alfa odgrywają ważną rolę w filtrowaniu rozpraszających informacji i pomagają w skupieniu się.  

Analizując zapis z EEG zmarłego pacjenta wykonany w chwili jego śmierci badacze wysnuli hipotezę, że 87-latek doświadczał “ostatniego wspomnienia życia”. Innymi słowy - życie przeleciało mu przed oczami 

Biorąc pod uwagę, że sprzężenie krzyżowe między aktywnością alfa i gamma uczestniczy w procesach poznawczych i przywoływaniu wspomnień u zdrowych pacjentów, można spekulować, że taka aktywność mózgu potwierdza teorię o tym, że w stanie bliskim śmierci życie “przelatuje nam przed oczami” 

- wyjaśniali autorzy badania. 

Naukowcy podkreślają jednak, że ich wnioski zostały oparte tylko na przypadku jednego pacjenta, który dodatkowo doznał urazu i napadu padaczkowego. Dodają, że w celu wysnucia konkretnych wniosków niezbędne będą kolejne tego typu badania.  

Z tego eksperymentu dowiadujemy się, że chociaż nasza bliska osoba ma zamknięte oczy i jest gotowa nas opuścić, w tym samym czasie jej mózg może odtwarzać najprzyjemniejsze chwile, jakiej doświadczyła w życiu. 

Zobacz również: Świadomość dalej funkcjonuje przez jakiś czas po śmierci? Naukowcy: Twój mózg wie, że nie żyjesz

Polecane wideo

„Będę się operować, dopóki nie umrę”. Poznajcie fanatyczkę ekstremalnej chirurgii plastycznej
„Będę się operować, dopóki nie umrę”. Poznajcie fanatyczkę ekstremalnej chirurgii plastycznej - zdjęcie 1
Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
Katarzyna (Ocena: 5) 28.02.2022 09:24
Też tak myślę. A gdy już umrze, odwiedza bliskie sobie osoby. Doświadczyłam czegoś takiego, gdy umierały osoby z mojej rodziny. Po śmierci przyjaciela doświadczyłam czegoś wyjątkowego. Nie wiedziałam że się zabił. Myślałam że wróci na uczelnię. Rano miałam prezentację. Gdzieś o trzeciej nad ranem ją skończyłam. Bałam się że jak pójdę spać to rano nie wstanę. Dlatego o czwartej nad ranem włożyłam słuchawki na uszy i zaczęłam tańczyć. Pomyślałam że jeszcze trochę i go zobaczę. I gdy się odwróciłam zobaczyłam go w drzwiach. Uśmiechał się i wiem że był szczęśliwy z tego spotkania. Potem nagle znikł. A ja przepłakałam resztę wieczoru. Po prezentacji materiału zaczęłam się martwić, że go nie ma. Wkrótce zaczęły się poszukiwania. A równe 23 dni później znaleziono jego ciało w zaawansowanym stadium rozkładu. Zawsze gdy jest mi smutno to go widzę. Po jego śmierci było bardzo przyjemnie, bo idąc ulicą czułam że on idzie obok mnie. Tak jakby żył równolegle po śmierci. Teraz rozumiem że będzie przy mnie zawsze, bo to jest jego pokuta za krzywdy jakie wyrządził mi podczas ziemskiego życia. Musiał zobaczyć co zrobił. Pozostałych członków rodziny widzę o wiele rzadziej, są szczęśliwi, ostrzegają mnie przed niebezpieczeństwami.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie