Co czeka nas po śmierci? Czy istnieje życie pozagrobowe, a może dusza człowieka doświadcza reinkarnacji? A co, jeśli po odejściu z tego świata nie ma nic poza jedną wielką pustką i nicością? Chyba nie ma osoby, która przynajmniej raz nie zadałaby sobie tego typu pytań.
Zobacz również: To właśnie o tej godzinie umiera najwięcej osób. Naukowcy wyjaśniają ten fenomen
Ale ludzkość stawia nie tylko pytania o to, co dzieje się już po śmierci. Zastanawiamy się także nad tym, jak wyglądają ostatnie chwile życia. Na pewno doskonale wiecie, jak jest to przedstawiane w większości filmów - widzimy, jak umierającej osobie całe życie przelatuje przed oczami. Do tej pory nie istniały żadne dowody na to, że rzeczywiście tak się dzieje. Jednak najnowsze odkrycie naukowców zdaje się potwierdzać ten scenariusz.
Our lives really do flash before our eyes as we die, study finds https://t.co/feNisXbE9i
— Daily Mail Online (@MailOnline) February 23, 2022
O swoim przełomowym odkryciu informują badacze z estońskiego Uniwersytetu w Tartu. Neurolodzy opisali je w czasopiśmie “Frontiers in Ageing Neuroscience”, informuje “The Independent”.
Jak czytamy, w ramach eksperymentu naukowcy mieli zbadać fale mózgowe u 87-letniego pacjenta z epilepsją podczas jednego z ataków. Badacze mieli przeprowadzić elektroencefalografię (EEG), ale w trakcie eksperymentu pacjent doznał ataku serca i zmarł. Jednak elektroencefalograf zarejestrował ok. 900 sekund aktywności mózgowej 87-latka w jego ostatnich chwilach życia. Dzięki temu naukowcy mogli przeanalizować co dokładnie dzieje się tuż przed i po zatrzymaniu akcji serca.
Okazało się, że w chwili śmierci urządzenie zarejestrowało zwiększoną aktywność fal mózgowych gamma, które zazwyczaj występują podczas marzeń sennych i przywoływania wspomnień. Zanotowano również obecność fal delta, theta i alfa.
Naukowcy wyjaśniają, że fale gamma są powiązane m.in. z funkcjami poznawczymi, takimi jak koncentracja, sen, medytacja, przywoływanie wspomnień czy świadoma percepcja. Z kolej fale alfa odgrywają ważną rolę w filtrowaniu rozpraszających informacji i pomagają w skupieniu się.
Analizując zapis z EEG zmarłego pacjenta wykonany w chwili jego śmierci badacze wysnuli hipotezę, że 87-latek doświadczał “ostatniego wspomnienia życia”. Innymi słowy - życie przeleciało mu przed oczami.
Biorąc pod uwagę, że sprzężenie krzyżowe między aktywnością alfa i gamma uczestniczy w procesach poznawczych i przywoływaniu wspomnień u zdrowych pacjentów, można spekulować, że taka aktywność mózgu potwierdza teorię o tym, że w stanie bliskim śmierci życie “przelatuje nam przed oczami”
- wyjaśniali autorzy badania.
Naukowcy podkreślają jednak, że ich wnioski zostały oparte tylko na przypadku jednego pacjenta, który dodatkowo doznał urazu i napadu padaczkowego. Dodają, że w celu wysnucia konkretnych wniosków niezbędne będą kolejne tego typu badania.
Z tego eksperymentu dowiadujemy się, że chociaż nasza bliska osoba ma zamknięte oczy i jest gotowa nas opuścić, w tym samym czasie jej mózg może odtwarzać najprzyjemniejsze chwile, jakiej doświadczyła w życiu.
Zobacz również: Świadomość dalej funkcjonuje przez jakiś czas po śmierci? Naukowcy: Twój mózg wie, że nie żyjesz