Jak tu nie kochać pączków? Puszyste rozpływające się w ustach drożdżowe ciasto z pysznym nadzieniem ukrytym w samym środku jest tak pyszne, że zaczęto nawet tworzyć jego fankluby. Z okazji Tłustego Czwartku przypominamy historię tego jakże apetycznego łakocia.
Data, na którą wypada Tłusty Czwartek, jest ruchoma. W jej wyznaczeniu pomaga kalendarz chrześcijański. Jest to ostatni czwartek przed Wielkim Postem, dokładnie pięćdziesiąt dwa dni przed rozpoczęciem obchodów Wielkanocy. Tłusty Czwartek to znak, że lada moment zakończy się karnawał. Jest to więc ostatnia szansa na wszelakie cielesne rozpusty i objadanie się pysznościami bez najmniejszego poczucia winy. To dlatego zamienną nazwą Tłustego Czwartku był też karnawał.
Inny termin to mięsopust. Ten, kto przedkładał przyjemności mięsne nad pączkowymi, nie był traktowany gorzej i mógł wtedy pałaszować wielkie ilości ulubionego boczku, słoniny, czy rozmaitych mięsiw, które zazwyczaj popijał jakimś napojem wysokoprocentowym.
Zobacz także: Przepis na ciasteczka toffi z kawałkami czekolady
Od kiedy jednak do woli zajadamy się pączkami w ten szczególny dzień? Tłusty Czwartek to wcale nie wynalazek współczesnej doby. Pączkami i faworkami raczono się już karnawale w czasach pogańskich. Był to dla naszych słowiańskich przodków zwiastun wiosny. Tłusty dzień hucznie obchodzili także starożytni Grecy i Rzymianie.
Pradawne pączki prezentowały się zupełnie inaczej niż teraz. Przede wszystkim nie były słodkie, a wytrawne. W ich środkach często zamiast nadzienia znajdował się symbolizujący szczęście migdał, orzech włoski bądź słonina. Posiadały też mniej regularny, raczej walcowaty kształt. Kuliste pączki były jedzone dopiero od XVII wieku, gdy przepis uległ reformulacji i zaczęto stosować w nim drożdże.
Słodkie pączki uznaje się dziś za interesujące zapożyczenie z kuchni arabskiej. Podobny wynalazek pojawił się w Polsce dopiero w XVI wieku. Wtedy to zaczęto prześcigać się z pomysłach na nadzienia, a to z konfiturą, a to z serem. Co ciekawe, w tym czasie na pączki mówiło się kreple lub pampuchy.
Od wieków panowało przekonanie, że ten, kto nie uraczy się pączkiem w Tłusty czwartek, tego czeka marny los nieudacznika i pechowca. Miejmy to na uwadze i lepiej nie zastanawiajmy się długo nad zorganizowaniem pączkowej uczty.
Zobacz także: Tłusty Czwartek 2022: Ile w tym roku zapłacimy za pączki?
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej