Każdego dnia na ulice polskich miast wyjeżdżają setki dostawców rozwożących zamówione jedzenie. Polacy pokochali dania na wynos, ponieważ wystarczy tylko odpowiednia aplikacja, parę kliknięć i kilkanaście, kilkadziesiąt minut, aby zamówienie pojawiło się w naszych drzwiach.
Zobacz również: Uber Eats wyjawił, co zamawiamy najczęściej. Te dania cieszą się największą popularnością
Widok dostawców z reguły nie wzbudza w przechodniach większych emocji – chyba że mówimy o Mateuszu u Kasi. Ta para sprawia, że wiele osób zatrzymuje się i wyciąga z kieszeni smartfony, żeby zrobić im zdjęcie albo nagrać filmiki. Zdumieniu przechodniów trudno się dziwić, bo Mateusz i Kasia nie są zwykłymi dostawcami – to roboty.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kasia i Mateusz to roboty dostarczające jedzenie na terenie Lublina. Ich twórcami są założyciele firmy Delivery Couple.
Maszyny przypominają niewielkie wózki na kółkach z pojemnikiem transportowym w środku. Ich maksymalny zasięg to 5 km, ale na razie są testowane na dystansach do 3 km. Ładowność robotów wynosi 15 kg. Pokonanie 3-kilometrowej trasy zajmuje Kasi i Mateuszowi około 25 minut. Maszyny zostały wyposażone w kamery i czujniki oraz zdalny system otwierania, co uniemożliwia kradzież.
Wyświetl ten post na Instagramie
(Robot – przyp. red.) jest w stanie swobodnie poruszać się po drogach rowerowych. Może też pokonywać krawężniki (...) Będzie autonomiczny w 90 procentach – robot sam pokona wyznaczoną trasę, ale operator będzie musiał wydać mu zgodę na np. przekroczenie przejścia dla pieszych
- mówił Sergiusz Lebedyn z Delivery Couple w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”.
Wyświetl ten post na Instagramie
W przeciągu roku firma chce wprowadzić na ulice polskich miast ok. 40 robotów. Wkrótce rozpocznie ich testowanie również w Warszawie.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Chcielibyście, żeby zamówione jedzenie dostarczali wam Mateusz i Kasia?
Zobacz również: Polacy kochają te dania na wynos. W 2021 roku zamawialiśmy je najczęściej