W dzisiejszym świecie coraz mniej rzeczy nas szokuje. Nic więc dziwnego, że pracodawcy, umieszczający w Internecie swoje ogłoszenia, nie owijają w bawełnę tylko otwarcie piszą, jakich umiejętności od kandydatów oczekują.
W serwisie z ogłoszeniami Szerlok.pl natknęłyśmy się na wyjątkowo śmieszne, ale i nieco bulwersujące zawiadomienie o rekrutacji na asystentkę-sekretarkę:
„Zatrudnię do prowadzenia biura bardzo atrakcyjną, wysoką, szczupłą panią w wieku 30-55 lat, świadomą swojej kobiecości. Wymagania: umiejętność obsługi urządzeń biurowych, wzorowa organizacja pracy biura, zapewnienie dobrej komunikacji pomiędzy klientem a zarządem. Kandydatka powinna również lubić i akceptować erotyczne igraszki biurowe....chętnie nimfomanka. Zapewniam stałą pracę na etacie i pensję początkową w wys. 3,5 tys zł. na rękę, luźną i domową atmosferę w zgranym zespole.”
Jesteśmy ogromnie ciekawe, czy szczery do bólu szef, otrzymał choć jedno zgłoszenie… A Wy, czy odważyłybyście się podjąć tego rodzaju pracę? Czy akceptacja „erotycznych igraszek w pracy” to tylko urozmaicenie ośmiogodzinnego dnia pełnego obowiązków, czy może już prostytucja? Czekamy na Wasze komentarze!
TO oraz inne ciekawe ogłoszenia znajdziesz w serwisie Szerlok.pl.
Natasza Lasky