Pod koniec każdego roku miliony ludzi na całym świecie zadają sobie to samo pytanie – co czeka nas w ciągu następnych 12 miesięcy? Niektórzy liczą na to, że odpowiedź przyniesie im astrologia, a inni zwracają się w stronę pradawnych przepowiedni. Chcą być przygotowani na to, co się wydarzy.
Zobacz również: 2022 będzie „rokiem korytarza”. Co to oznacza? Zagadkowa przepowiednia ormiańskiej wizjonerki
Niedługo rozpoczniemy wielkie odliczanie do roku 2022. Niektórzy jasnowidzowie już dzielą się swoimi przepowiedniami na ten czas. Jednak wyjątkowo sporo emocji wzbudza proroctwo wygłoszone nie w ciągu ostatnich paru miesięcy, ale parę lat temu. Nawiązuje ono do jeszcze starszej wizji, pochodzącej z XII wieku. Co ma się wydarzyć w 2022 roku?
Chodzi o przepowiednię wygłoszoną w 2017 roku przez Josefa Bergera, rabin grobu króla Dawida na Górze Syjon w Izraelu. Uczony powoływał się na słowa Majmonidesa, żydowskiego filozofa i autora najważniejszego średniowiecznego komentarza do Talmudu - „Księgi przykazań”.
W wywiadzie udzielonym portalowi breakingisraelnews.com, rabin Berger ujawnił, że w 2022 roku dojdzie do kolizji dwóch gwiazd. Ma to zwiastować wydarzenie wyczekiwane przez miliony Żydów, czyli ponowne przyjście Mesjasza. Zdaniem rabina potwierdzają to nie tylko słowa Majmonidesa z XII wieku, ale także zapis w Zoharze, czyli księdze będącej mistycznym komentarzem do Tory, Pieśni nad Pieśniami i Księgi Rut.
Majmonides wspomina o wersie, który mówi o pojawieniu się gwiazdy na dowód tego, że pewnego dnia nadejdzie Mesjasz. Zohar jasno stwierdza, że jego nadejściu będzie towarzyszyć pojawienie się kilku gwiazd.
Na potwierdzenie swojej przepowiedni rabin Berger przytacza fragment z biblijnej Księgi Liczb (24:17), który głosi:
Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło. Ono to zmiażdży skronie Moabu, a także czaszki wszystkich synów Seta.
Co ciekawe, zdaniem naukowców w nadchodzącym roku rzeczywiście możemy spodziewać się zderzenia dwóch gwiazd. Badacze przewidzieli to zjawisko już w 2013 roku. Takich obliczeń dokonali astronomowie Larry Molnar (Calvin College), Karen Kinemuchi (Apache Point Observatory) i Henry Kobulnicky (University of Wyoming). Chodzi o parę gwiazd z konstelacji Łabędzia, które połączą się w jeden obiekt, a tym samym dodadzą dodatkową gwiazdę do Krzyża Północy.
Zderzenie ma być tak gwałtowne, że będzie można je zobaczyć gołym okiem - dwie gwiazdy będą świecić 100 000 razy jaśniej niż normalnie. Zdaniem rabina Bergera to ostateczny dowód na rychłe nadejście Mesjasza.
Co sądzicie o tej przepowiedni?
Zobacz również: Czy w 2022 roku nasze życie wróci do normy? Zdradza to jasnowidzka, która przewidziała pandemię