Szacuje się, że kobieta poświęca średnio 160 godzin miesięcznie na sprzątanie, prasowanie, gotowanie itp. Z tego względu zajmowanie się domem często jest nazywane “drugim etatem” - z tym że zupełnie nieodpłatnym. Mimo że w ostatnich latach zaczęto wreszcie rozliczać się z powszechnym przekonaniem, że dbanie o porządek jest wyłącznie domeną kobiet, nierówności w tej kwestii wciąż są widoczne gołym okiem.
Zobacz również: Jak Polacy dzielą się obowiązkami domowymi? Zaangażowanie mężczyzn wzrosło zwłaszcza w jednym aspekcie
Ale okazuje się, że pewnym obowiązkiem domowym nie warto dzielić się z partnerem, zwłaszcza jeśli chcemy poprawić swoje samopoczucie i zadbać o zdrowie psychiczne. Jaką czynność lepiej wykonywać samemu?
Fot. iStock
Tym obowiązkiem domowym jest zmywanie naczyń. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Florida State University w Tallahassee. W jaki sposób mycie naczyń przekłada się pozytywnie na nasz nastrój i równowagę psychiczną?
Jak informuje huffpost.com, uważne mycie naczyń, czyli wykonywanie tej czynności w duchu tzw. mindfulness, może mieć korzyści terapeutyczne – poprawia samopoczucie oraz zmniejsza poziom stresu. Na czym polega takie uważne zmywanie? Chodzi o całkowite skupienie się na tym zajęciu i zwrócenie uwagi na takie elementy jak temperatura wody, zapach używanego detergentu czy tekstura naczyń, które bierzemy do ręki.
Badacze doszli do takich wniosków po przeprowadzeniu eksperymentu na dwóch grupach studentów. Każda z nich zmywała 18 różnych naczyń. Różnica polegała na tym, że pierwsza grupa wykonywała tę czynność zgodnie z instrukcjami nawiązującymi do mindfulness, natomiast druga otrzymała wytyczne mówiące o tym, jak poprawnie umyć naczynia. Członkowie pierwszej grupy zgłosili zmniejszony poziom stresu i poprawę nastroju, podczas gdy pozostali uczestnicy eksperymentu nie poinformowali o żadnej zmianie.
Co sądzicie o takich wynikach badania? Czy od teraz będziecie chętniej zabierać się za zmywanie naczyń?
Zobacz również: Pokazała, co stało się z domem, gdy przestała wyręczać rodzinę w sprzątaniu. „Kto pęknie pierwszy? Nie ja”