W sieci pojawia się mnóstwo filmików przedstawiających niezidentyfikowane obiekty na niebie, nagranych przez przypadkowych przechodniów. W dobie smartfonów bardzo łatwo jest błyskawicznie zareagować i uwiecznić zjawisko nawet zwykłym telefonem.
Zobacz również: Niepokojące nagranie z monitoringu. „Kamery zarejestrowały ducha 7-letniej dziewczynki”
Tym razem wideo opublikowała polska organizacja pozarządowa, która zajmuje się badaniem zjawisk niewyjaśnionych. Zdaniem badaczy UFO przeleciało nad Warszawą 12 maja 2021 roku.
W istnienie wysoko rozwiniętych cywilizacji pozaziemskich wierzy około 70 procent ludzi, w tym około 40 procent naukowców. Większość jest przekonana, że Obcy regularnie odwiedzają naszą planetę.
Zjawisko UFO, czyli niezidentyfikowanego obiektu latającego, niedającego rozpoznać się jako żaden inny pojazd, jest popularnym tematem w kulturze już od połowy XX wieku, szczególnie w fantastyce naukowej.
W 2004 roku w Kietrzu przy granicy polsko-czeskiej odnaleziono dwanaście tajemniczych kręgów. Były tak ogromne i precyzyjne, że nie przypuszczano, że człowiek byłby w stanie samodzielnie stworzyć coś podobnego w tak krótkim czasie.
Kolejnym miejscem odwiedzin Obcych okazało się Wylatowo, gdzie badano świetliste kule na niebie czy kręgi w zbożu. Do dzisiaj wieś nazywana jest "polską stolicą UFO".
Ostatnio w sieci pojawiło się kolejne nagranie, uwieczniające nieznany obiekt nad Polską. "Latający spodek" przeleciał nad Warszawą, nie pozostawiając za sobą charakterystycznej smugi.
Wideo opublikowała polska organizacja pozarządowa Nautilus, zajmująca się badaniem zjawisk niewyjaśnionych. Wśród nich jest właśnie fenomen UFO, kwestia życia po śmierci czy największych tajemnic świata.
Na kanale Nautiliusa umieszczono ciekawe nagranie z dołączonym listem od obserwatora.
Tydzień temu, siedząc w domu przed laptopem spojrzałem przez okno na bezchmurne niebo i zobaczyłem dziwny obiekt. Nie widziałem skrzydeł, leciał bardzo powoli, nie było słychać charakterystycznego dźwięku dla samolotów i smugi kondensacyjnej również nie było widać
- relacjonuje autor filmiku.
Obiekt przypominał walec, tubę czy cygaro, był podłużny. Nie widziałem skrzydeł. Natomiast światło słoneczne dobrze odbijało się od niego. Kolor pomiędzy srebrnym, a szarym, ale takim wypolerowanym. Tak to widziałem z balkonu
- tłumaczy.
Świadek zjawiska opisał dokładnie, po jakiej trasie poruszał się charakterystyczny "spodek".
Na pewno leciał od ul. Ostrobramskiej, wzdłuż Białowieskiej w kierunku Grochowskiej, Zamienieckiej. Obiekt nagrałem telefonem, ale patrząc na niego z balkonu wydawał się znacznie bliżej, niż pokazuje to nagranie. Według mnie nie był to samolot
- podsumowuje.
Czy są powody do niepokoju? Oceńcie sami.
Wierzycie w istnienie UFO?
Zobacz również: Jackowski zdradza niepokojącą wizję dotyczącą lata. Przeraża go to, co zobaczył